Mężczyzna spał sobie w najlepsze na torach, kiedy obudzili go strażnicy miejscy. Kilka minut później przejechała tamtędy drezyna.
Strażników powiadomiła o 9.35 pasażerka autobusu, który przejeżdżał wiaduktem na ulicy Słowackiego. - Kobieta zadzwoniła i powiedziała, że widziała zarys sylwetki na torach - relacjonuje Piotr Stępień, rzecznik radomskiej straży miejskiej.
Chwilę później na miejscu pojawili się strażnicy. Tam zastali śpiącego między torami mężczyznę. Okazało się, że to bezdomny. Na torach miał rozłożoną kołdrę i poduszkę. - Musieliśmy go obudzić, bo spał jak suseł - mówi rzecznik. -Zainterweniowaliśmy dosłownie w ostatniej chwili, bo kilka minut po tym jak nakazaliśmy mężczyźnie zejść z torowiska, przejechała tamtędy drezyna.
Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić jak znalazł się na torach. Strażnikom wyjaśniał, że chciał rozłożyć sobie posłanie w pobliskich krzakach i obudził się na torowisku. Bezdomny był trzeźwy, odmówił pomocy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?