Pomysł na plac w centrum Radomia? Miasto go... nie ma

Jedna płaszczyzna, pomnik Jagiellończyka i element wodny - tego od projektantów oczekuje magistrat. Na opracowanie swojej wizji placu mają czas do lutego 2012 roku. Nie wiadomo, kiedy ta najlepsza zostanie zrealizowana.

Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak przekonuje, że plac Jagielloński to jedna z ważniejszych przestrzeni miejskich. To też jedno z najgorzej wyglądających miejsc w centrum. Trawniki, płyty chodnikowe, schodki - wszystko prosi się o zmiany.

ARCHITEKCI ZAPROPONUJĄ

Pierwszym krokiem do zmian ma być ogłoszony właśnie konkurs na koncepcję zagospodarowania placu.

- Zapraszamy najlepsze pracownie architektoniczne. To jedna z najciekawszych przestrzeni w Polsce. Mam nadzieję, że będzie wyzwaniem - mówi Andrzej Kosztowniak.

Zachętą mają być też nagrody dla autorów najlepszych koncepcji, ich pula to 25 tysięcy złotych. Zwycięzca może liczyć na 10 tysięcy złotych.

Starujący w konkursie będą mieli za zadnie opracowanie koncepcji zagospodarowania samego placu, czyli miejsca pomiędzy ulicami Struga, Kelles - Karauza i radomskim teatrem. Druga część to studium zagospodarowania terenu przyległego do placu placu, czyli tak zwanego kołnierza urbanistycznego. To część miasta pomiędzy ulicą Pileckiego a Malczewskiego oraz skwerem, budynkiem kwiaciarek i Słonecznym Centrum.

SĄ OCZEKIWANIA

- Regulamin konkursu jest tak skonstruowany, żeby zapewnić projektantom swobodę wypowiedzi. Nie chcieliśmy ich wiązać niepotrzebnymi warunkami - tłumaczy Stanisław Bochyński, miejski architekt.

Magistrat ma jednak swoje oczekiwania. Chce, żeby na placu znalazło się miejsce dla pomnika Kazimierza Jagiellończyka. To architekci mają jednak określić, jaki będzie jego charakter, rozmiar i, gdzie konkretnie stanie.

Na placu ma się znaleźć element wodny, ale niekoniecznie fontanna. Całość ma być tak zagospodarowana, żeby można było tam organizować imprezy masowe. Projektanci musza zaakcentować wejście do teatru, zadbać o zieleń, oświetlenie, iluminację i małą architekturę. Urząd nie zmusza projektantów, żeby zachowali skwerek z drzewami. Muszą tylko "starannie zaprojektować zieleń".

NA RAZIE TYLKO KONKURS

Pracownie zainteresowane konkursem powinny się zgłaszać do 7 listopada. Czas na opracowanie koncepcji architektonicznej będą miały do lutego 2012 roku. Zwycięzców wybierze sąd konkursowy.

Autora najlepszej magistrat zaprosi do opracowania dokumentacji i projektu przebudowa placu.
Niestety, na pewno prace na placu Jagiellońskim nie ruszą w przyszłym roku. W magistracie przygotowywany jest projekt budżetu na 2012 roku, pozycji - "przebudowa placu Jagiellońskiego" w nim nie ma.

- Nie chciałbym podawać żadnych terminów. Poczekajmy, jak poradzą sobie architekci, co nam zaproponują - ucina Andrzej Kosztowniak.

Konkurs na plac Jagielloński jest kolejnym ogłaszanym przez miasto. W ten sposób wybrano już koncepcję przebudowy placu dworcowego, radomskich fontann i bramy krakowskiej. Żaden z pomysłów nie został zrealizowany.

Najbliżej było do przebudowy fontann. W budżecie na ten rok były nawet zarezerwowane pieniądze na przebudowę. Prezydent zrezygnował namawiany przez radnych i zabrał pieniądze na inne zadania. Pewności, że w przyszłym roku fontanny będą miały więcej szczęścia nie ma.

- Zrobię bardzo dużo, żeby pieniądze się znalazły - zapewnia Andrzej Kosztowniak.