Kozienicka policja zatrzymała sprzątaczkę jednej z restauracji, która wynosiła z miejsca pracy wódkę, papierosy i inne rzeczy. Sprzedażą na targowisku ukradzionego towaru zajmował się jej zięć a łączna suma strat jest szacowana na 35 tysięcy złotych.
63-letnia mieszkanka Kozienic pracowała jako sprzątaczka w jednej z kozienickich restauracji. Według Patrycji Adach, oficera prasowego kozienickiej policji od maja 2010 roku z miejsca pracy wraz ze swoją córką i zięciem wyniosła ponad 80 paczek papierosów, 16 butelek wódki różnego rodzaju, soki, i inne artykuły spożywcze.
- W sobotnie przed południe właścicielka restauracji nakryła swoją sprzątaczkę na złodziejskim procederze i powiadomiła o tym policje. W trakcie zatrzymania, kobieta wraz z rodziną miała zapakowany w samochodzie towar o łącznej wartości tysiąca złotych. Jak wyjaśniła przedsiębiorcza sprzątaczka, towar który wnosiła z restauracji jej zięć sprzedawał na targu - mówiła Patrycja Adach.
Właścicielka restauracji oszacowała swoje straty na 35 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?