Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poniżej minus 20 stopni w Radomiu. Raport ze zmrożonego miasta. Wiemy od kiedy będzie cieplej

/pok/
Pan Henryk podobnie jak i inni taksówkarze z ABC Taxi kilka razy w niedziele wyjeżdżał, by pomóc uruchomić inne auta.
Pan Henryk podobnie jak i inni taksówkarze z ABC Taxi kilka razy w niedziele wyjeżdżał, by pomóc uruchomić inne auta. Tadeusz Klocek
Unieruchomione samochody, pękające przewody energetyczne, dymiące kominy i zmarznięci ludzie. Tak w miniony weekend wyglądał Radom i region radomski.

W sobotę temperatura spadła do minus kilkunastu stopni. Był to jednak przedsmak tego, co pogoda zgotowała nam w nocy z soboty na niedzielę. Nad ranem termometry pokazywały w rożnych miejscach naszego regionu nawet poniżej 20 stopni. Później mróz tylko nieco zelżał i pomimo świecącego słońca nie odpuszczał. W niedzielę o godzinie 14 w Radomiu słupek rtęci wskazywał minus 17 stopni. Opustoszały ulice, drogi były niemal puste.

- Chciałem uruchomić samochód, ale po kilku próbach odpuściłem, bo nie miało to sensu - mówił nam właściciel auta napędzanego dieslem.

Ci, którzy mieli podobne kłopoty a nie "odpuszczali" "pożyczali" prąd z samochodów znajomych, albo ratowali się w jeszcze inny sposób:

- W tych dnia mieliśmy sporo nietypowych zamówień - mówiła nam dyspozytorka Taxi Centrum - Klienci prosili, by podjechać z kablami i pomóc im w uruchomieniu auta, albo o odholowanie samochodu na wskazane miejsce. Dużo osób decydowało się też na pozostawianie swych pojazdów w domu i zamówienie kursu.

Na dworcu PKS w Radomiu nie odwoływano kursów autobusów, a jeśli były nawet opóźnienia, to niewielkie.

Wyjątkowo spokojnie przebiegał weekend dla policjantów z naszego regionu. Nie było większych zdarzeń na drogach, nie doszło też do poważniejszych przestępstw. O tym samym mówili strażacy.

Na brak pracy nie narzekały natomiast służby energetyczne. Tylko w niedzielę pogotowie energetyczne przyjęło do godziny 14 siedem zgłoszeń o zerwanych przewodach niskiego napięcia, między innym w Skaryszewie i Klwatce.

- Duży mróz powoduje duże naprężenie kabli, z których niektóre na skutek tego zrywają się.- mówił nam dyspozytor Wojciech Żubrowski.

Usuwaniem awarii w Radomiu zajmowały się dwie ekipy, ekipy dyżurowały także w Jedlińsku, Iłży i Wierzbicy. Według naszego rozmówcy usuwanie awarii zajmowało od godziny do dwóch godzin.

- Staramy się jak najszybciej reagować, bo przy tak niskich temperaturach brak prądu może oznaczać zagrożenie dla zdrowia - dodał nasz rozmówca.

Spojrzeliśmy także na prognozę pogody na najbliższe dni. Według zapowiedzi srogi mróz będzie nam jeszcze towarzyszył co najmniej do czwartku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie