MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Porażka i wygrana siatkarzy Jadaru

Jerzy STOBIECKI <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Siatkarze Jadaru Radom, szczególnie w pierwszym, piątkowym meczu popełnili wiele błędów w przyjęciu.
Siatkarze Jadaru Radom, szczególnie w pierwszym, piątkowym meczu popełnili wiele błędów w przyjęciu. M. Skorupa

Sobotnim zwycięstwem 3:1 nad JW Construction AZS Politechnika Warszawska, siatkarze Jadaru Radom zakończyli udział w Pucharze Polski. Dzień wcześniej przegrali z "akademikami" 0:3.

W ostatniej kolejce spotkań fazy grupowej Pucharu Polski radomianie podejmowali warszawski AZS. Gracze Politechniki walczyli o awans do ćwierćfinału, nasz zespół przed miesięczną przerwą chciał godnie pożegnać się z kibicami. Nawet dwa zwycięstwa nie dawały podopiecznym Dariusza Luksa żadnych szans na wyjście z grupy.

Z czterech zespołów awansować mogły dwa pierwsze i jeśli w tym gronie nie znaleźliby się brązowi medaliści mistrzostw Polski, AZS PZU Olsztyn, oni byliby trzecią drużyną, która zagrałaby w ćwierćfinale. Olsztynianie zdecydowali się w myśl regulaminu nie wystawiać w spotkaniach pucharowych kadrowiczów, co właśnie zapewniało im awans.

SZOKUJĄCY PIĄTEK

Piątkowe spotkanie zaczęło się od niemiłych niespodzianek. Marcin Owczarski zasiadł na trybunach, dołączając do grona kontuzjowanych zawodników, Mykoły Karzowa i Krzysztofa Niedzieli. W czasie rozgrzewki trzeci z atakujących, Wojciech Żaliński poczuł ból barku i trener nie zaryzykował wystawienia go w wyjściowej "szóstce". Ciężar atakowania miał przyjąć na siebie nominalny środkowy, Grzegorz Kokociński.

O rozpoczęciu meczu świadczyły głośne okrzyki spikera i zmieniające się na tablicy wyników cyfry. Zaledwie stukilkudziesięcioosobowa widownia bardzo chłodno, jakby niedowierzając oczom, reagowała na przebieg wydarzeń na boisku, bowiem po kilku minutach gry, nasz zespół przegrywał już 3:8. Radomianie mylili się w zagrywce, ataku, brakowało przyjęcia i bloku. Przyjezdnym do końca seta udało się zachować przewagę. Jeszcze słabiej zaprezentował się nasz zespół w drugiej partii, chociaż wynik 22:25 mógłby sugerować, że przewaga gości była minimalna.

Politechnika prowadziła sześcioma punktami, jednak seria jej trzech błędów pozwoliła naszym siatkarzom odrobić część strat. W trzeciej odsłonie radomianom udało się nawiązać walkę, głównie za sprawą słabszej postawy przyjezdnych. Mieli nawet dwa setbole, jednak ostatecznie przegrali na przewagi seta i mecz. Za komentarz do spotania niech wystarczą słowa trenera Luksa - Przepraszam kibiców, że musieli to oglądać.

ALE ZA TO SOBOTA...

Nieco większa grupa kibiców, która przybyła w sobotę do hali MOSiR, liczyła na znacznie lepszy występ radomskiej ekipy. Doping był głośniejszy, ale gra podobna jak dzień wcześniej. Po 18 minutach, goście cieszyli się z wygrania pierwszego seta.

W kolejnym, radomianie poprawili przyjęcie i od początku starali się objąć prowadzenie, co im się udało. Przy stanie 6:2 zaskoczony Krzysztof Felczak poprosił o pierwszą przerwę. Chwilę później w czasie próby przyjęcia piłki kontuzji stopy doznał kapitan Jadaru, Maciej Pawliński. Gdy Krzysztof Malczewski, masażysta naszego zespołu udzielał pomocy poszkodowanemu, koledzy na boisku zdobywali kolejne punkty. To był chyba najlepszy moment gry naszego zespołu. Ostatecznie po trzech setbolach, na przewagi wygrali radomianie.

Kolejne dwa sety goście zagrali bardzo rozluźnieni. W połowie trzeciego seta Pavla Chudika zastąpił na rozegraniu 19-letni Grzegorz Łomacz, a zabójczo skutecznego w atakach Radosława Rybaka, Marcin Malicki. Warszawiacy dowiedzieli się, że bez względu na wynik spotkania awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. Jednak rezerwowy skład do końca tej partii stawiał naszym siatkarzom zacięty opór. Czwarta odsłona okazała się formalnością.

Serie ataków Sebastiana Pęcherza i Marcina Kocika zapewniły pewne prowadzenie, które udało się zachować do końca seta i meczu. Dzięki temu radomianie odnieśli trzecie i ostatnie zwycięstwo w rozgrywkach pucharowych w tym sezonie. Zajmując ostatnie miejsce w 2 grupie odpadli z dalszej rywalizacji. We wtorek podopieczni Luksa rozpoczynają zgrupowanie w Spale.

**Jadar Radom - JW Construction AZS Politechnika Warszawska 0:3 (21:25, 22:25, 27:29).**

Jadar: Malcik, Pawliński, Kocik, Makaryk, Kokociński, Terlecki - Wiktorowicz (libero) oraz Żaliński, Macionczyk.

Politechnika: Chudik, Drabkowski, Kowalczyk, Jurkiewicz, Rybak, Maciejewicz - Wojtaszek (libero) oraz Drzyzga, Wieczorek, Malicki.

Jadar - Politechnika 3:1 (21:25, 27:25, 25:23, 25:18).

Jadar: Malcik, Pawliński, Pęcherz, Kokociński, Terlecki, Żaliński - Wiktorowicz (libero) oraz Kocik, Makaryk, Macionczyk.

Politechnika: Chudik, Drabkowski, Kowalczyk, Jurkiewicz, Rybak, Maciejewicz - Wojtaszek (libero) oraz Drzyzga, Malicki, Wieczorek, Łomacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie