Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka na inaugurację, czyli siatkarze Enei Czarnych Radom słabsi od Bogdanki Lublin.

Radosław Olchowski
Radosław Olchowski
W pierwszym meczu sezonu 2023/2024 PlusLigi siatkarze Enei Czarnych Radom przegrali z Bogdanką Lublin.
W pierwszym meczu sezonu 2023/2024 PlusLigi siatkarze Enei Czarnych Radom przegrali z Bogdanką Lublin. archiwum wksczarni.pl
W pierwszym meczu sezonu 2023/2024 PlusLigi siatkarze Enei Czarnych Radom nie sprostali Bogdance LUK Lublin. Wyjazdowy pojedynek radomianie przegrali 0:3.

Bogdanka LUK Lublin – Enea Czarni Radom 3:0
Sety: 26:24, 25:17, 25:19.

LUK: Nowakowski (9), Komenda (1), Kania (5), Malinowski (11), Ferreira (5), Brand (13), Hoss (libero) oraz Kędzierski, Krysiak (4) i Schulz

Enea Czarni: Ostrowski (4), Hofer (12), Kraj (5), Buszek (9), Todorović (1), Meljanac (13), Nowowsiak (libero) oraz Formela i Rajsner (1).
Gospodarze rozpoczęli wybitnie skutecznie, a zwłaszcza w akcjach ofensywnych brylował Alexandre Ferreira, który zdobył pierwszy punkt w tym spotkaniu, a za chwilę w pojedynkę zablokował Brodie Hofera.
Niewątpliwie w ekipie Czarnych szwankowała ofensywa. Przejezdni mieli sporo kłopotów z kończeniem ataków. Kiedy przyjmujący radomian Rafał Buszek posłał piłkę w aut drużyna z Lubelszczyzny prowadziła już 10:6. Siatkarze z Lublina utrzymywali czteropunktowe prowadzenie. Radomianie nadal nie wykorzystywali swoich szans. Po autowym ataku ze środka Michała Ostrowskiego grę przerwał trener Paweł Woicki. Po czasie i powrocie na boisko Czarni odrobili część strat. O przerwę poprosił wówczas trener Lublina Massimo Botti.
Tymczasem zespół z Mazowsza kontynuował dobrą grę, zwłaszcza w polu zagrywki. Kiedy z pola serwisowego huknął Nikola Meljanac, a z piłki przechodzącej kiwał Wojciech Kraj, przyjezdni punktowali aż milo. Za moment blokiem zostali zatrzymani Ferreira i Mateusz Malinowski. Miejscowi prowadzili nadal, ale już tylko punktem (19:18).
W końcówce doszło do gry na przewagi. Przy stanie po 24 skutecznie zaatakował Malinowski, natomiast w kolejnej akcji gospodarze zaproponowali skuteczny blok na Meljaniciu.

Początek drugiej części to szczelna gra blokiem w wykonaniu lublinian, którzy szybko uciekli z wynikiem (7:2). Czarni próbowali odrabiać dystans i nawet dwukrotnie z rzędu zablokowali Malinowskiego. Niestety był to tylko chwilowy przebłysk „Wojskowych”. Drugą odsłonę zakończył Malinowski, posyłając asa z pola serwisowego.
W następnej rozgrywce przez moment gra była wyrównana. Po ataku Hofera radomianie prowadzili 8:7, ale za moment z tej przewagi nic nie pozostało. W kluczowych momentach partii LUK wypracował sobie przewagę (15:11). Gracze trenera Woickiego nie mieli atutów i ostatecznie przegrali seta i całe spotkanie. Pojedynek zakończył autowym serwisem Bartosz Gomułka. Radomianie popełnili w tym meczu blisko 30 błędów własnych. Stąd też gładka porażka radomskiego plusligowca.

- Tylko momentami graliśmy dobrą siatkówkę. Mieliśmy szansę na zdobycie pierwszego seta, ale nie daliśmy rady. Gdybyśmy prowadzili 1:0 w setach na pewno by nam się łatwiej grało w kolejnych odsłonach. Nie jest tajemnic, że dużo mamy do poprawy w swojej grze. Zwłaszcza początki setów, gdzie ucieka nam wynik i musimy gonić, zamiast prowadzić i kontrolować przebieg rywalizacji – skomentował Rafał Buszek, przyjmujący Enei Czarnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie