Radomianie byli bliscy sprawienia niespodzianki i wywalczenia przynajmniej jednego punktu. W czwartej partii prowadzili dwoma punktami, jednak ostatecznie przegrali seta i cały mecz.
- Jestem zadowolony z gry - przyznał po spotkaniu Stępień. - Byliśmy skazani na pożarcie, a jednak zdołaliśmy nawiązać walkę z faworyzowanym zespołem Wandy. Muszę przyznać, że pierwszy raz widziałem tak zgrany i poukładany zespół w drugiej lidze.
Wanda Kraków - Czarni Radom 3:1 (25:23, 25:15, 21:25, 25:21).
Czarni: Kalita, Pszenny, Kleczaj, Staniec, Surma, Jaskulski - Amanowicz (libero) oraz Obremski, Wasąg, M. Koryciński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?