MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Port Lotniczy Radom. Były prezes oskarża: prezydent Witkowski zwija lotnisko

ik
Tomasz Siwak zdradza wiedzę o umowach z przewoźnikami, które podpisał. Obecne władze spółki pytają" dlaczego zatem ich nie zrealizował?

Tomasz Siwak prezesem spółki przestał być latem tego roku. Ze stanowiska odwołała go Rada Nadzorcza powstała już za rządów Radosława Witkowskiego.

Dzień przed ciszą wyborczą Tomasz Siwak zdradza kulisy funkcjonowania spółki Port Lotniczy Radom i atakuje swoją następczynię Dorotę Sikorko i władze miasta. Podobnych argumentów podczas swojej konferencji prasowej użył dziś także były prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak.

- W spółce dzisiejsze zarządzanie jest haniebne, pani prezes przychodzi do pracy na 10, w godzinach urzędowania rozdaje karnety do siłowni. Zwalnia się też doświadczonych pracowników – mówi Tomasz Siwak. – Macie przykład stawiania na ostrzu noża współpracy z Czech Airlines. To wynika z błędów zarządzania. Wczoraj spotkałem się z przedstawicielem, który uczestniczył w negocjacjach z Czech Airlines. Powiedział, że pani prezes wie o co chodzi i nie realizuje zapisów umowy. Dostała ostatnią szansę jeśli nic zrobi to Czech z Radomia nie będzie latał. Powiem więcej nie będzie też planowanego połączenia Radom – Bydgoszcz – Londyn.

ZOBACZ TEŻ: Pierwszy lot z Radomia do Pragi / echodnia.eu

Tomasz Siwak dopytywany nie chciał mówić o szczegółach.

- Proszę pytać panią prezes – oświadczył.

Odwołany prezes chętnie mówił zaś o innych przewoźnikach.

- Przekazaliśmy prezydentowi Witkowskimi lotnisko z certyfikatami i umowami – twierdzi Tomasz Siwak. – To umowa z Wizzair, Sprinterem, Eurolotem, Air Balic, Czech Airlines. Zaawansowane były umowy z Lufthansą i Ryanairem. Jedna umowa była na tyle poważna, że zobowiązywała nas do konkretnych nakładów na infrastrukturę lotniskową. Tu też się nic nie dzieje.

- Ale Wizzair jeszcze za pana rządów zapowiedział, że nie jest zainteresowany współpraca z Radomiem – przypominali dziennikarze.

- Powiedział, bo już wtedy nie realizowaliśmy zapisów umowy. Miała być budowana płyta postojowa dla samolotów, był tam konkretne daty – odpowiedział Tomasz Siwak.

Andrzej Kosztowniak dodatkowo apelował do Radosława Witkowskiego o przywrócenie na stanowisko Tomasza Siwaka.

- Poprzedni zarząd zbudował i uruchomił lotnisko i w nagrodę został wyrzucony przez prezydenta Witkowskiego. Nawołuję, żeby pan prezydent usiadł i porozmawiał z Tomaszem Siwakiem, ta osoba gwarantuje rozwój lotniska - mówił Andrzej Kosztowniak. - Jako przewodniczący komisji Rady Miejskiej do spraw rozwoju oczekiwałbym jasnej informacji, w którą stronę zmierza lotnisko. dziś wszystko idzie w złym kierunku. Proces jest z dnia na dzień coraz bardziej osłabiany. Nie ma decyzji, albo są podejmowane decyzje niezgodne z masterplanem lotniska. Były umowy, nie ma lotów.

Do wypowiedzi Tomasza Siwaka i Andrzeja Kosztowniaka odniosła się prezes spółki Port Lotniczy Radom Dorota Sidorko.

- Co do umowy to miała ona klauzule, których nie realizował już Tomasz Siwak, ona nie jest już aktualna. Poza tym były tylko listy intencyjne, bez konkretnych ustaleń co do warunków współpracy. Są w nich bardzo ogólne zapisy, że my byśmy chcieli z nimi współpracować, a oni mogli by kiedyś latać z naszego lotniska – odpowiada Dorota Sidorko. - Ale jeśli prezes mówi o umowach z 2014 roku to dlaczego on ich nie realizował, przecież był prezesem spółki jeszcze do niedawna?

Dorota Sikorko zaprzecza też, jakoby spółka Port Lotniczy Radom nie wywiązywała się z zapisów umowy z Czech Airlines.

- To zarzuty wyssane z palca. Wszystkie warunki umowy są realizowane – zapewnia Dorota Sidorko. – Jeszcze ubiegłego piątku wszystko było w porządku. To co się dzieje teraz to wewnętrzne problemy Czech Airlines. Podobne kłopoty są nie tylko na naszym lotnisku, ale też na przykład w Łodzi.

Spółka nadal czeka na oficjalne stanowisko Czech Airlines. Gdyby potwierdziły się medialne informacje o zerwaniu współpracy nie wyklucza wystąpienia o odszkodowanie.

Dorota Sikorko odniosła się też do słów Tomasza Siwaka o zwalnianiu „doświadczonych pracowników”.

-Rzeczywiście zwolniłam kilku kierowników, którzy nie mieli kompetencji do wypełniania swoich obowiązków. Mieli wysokie stanowiska i wysokie pensje Jestem w stanie udowodnić, że nie wypełniali obowiązków. Zostali zatrudnieni przez prezesa Siwaka – mówi Dorota Sidorko. – Wystąpienie pana Siwaka to polityczny atak na spółkę i spółce przede wszystkim szkodzi. Prezes Siwak atakuje też mnie personalnie. To co mówi jest nieprawdą.To jest zniesławienie i wystąpię w tej sprawie na drogę sądową.

O komentarz w sprawie wystąpienia Tomasza Siwaka i Andrzeja Kosztowniaka poprosiliśmy prezydenta Radosława Witkowskiego.

- To ostatni, dosyć groteskowy akcent kampanii wyborczej. Z pisma, które otrzymałem od pana radnego Kosztowniaka, dowiedziałem się, że „Lotnisko funkcjonuje coraz gorzej”. Przypomnę, że w styczniu w kasie spółki brakowało na pensje dla pracowników, a z Sadkowa nie latały samoloty. Od tego czasu uruchomiliśmy połączenia lotnicze, a nowe władze spółki rozpoczęły proces restrukturyzacji. Czy tak wygląda „pogorszenie” działalności spółki? Nie wydaje mnie się - czytamy w oświadczeniu Radosława Witkowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie