Posłowie zajmują się przekształceniem Politechniki Radomskiej w uniwersytet

Głosowanie w sprawie zmiany nazwy ma się odbyć w piątek rano, a po ewentualnej akceptacji posłów będzie brakowało jeszcze tylko podpisu prezydenta. Uwzględniając to, że nic przeciwko przekształceniu uczelni nie mają nie tylko parlamentarzyści koalicji rządzącej, ale też opozycji, powołanie radomskiego uniwersytetu jest praktycznie przesądzone.

Podczas dzisiejszej debaty sejmowej za zmianą nazwy opowiedziały się wszystkie kluby poselskie. Wypowiadając się w imieniu Ruchu Palikota Armand Ryfiński poparł aspiracje radomskiej uczelni, ale jednocześnie zaatakował władze Radomia za złe zarządzanie radomską oświatą. Mówił o "pasożytniczym charakterze katechezy w szkołach", "czystkach" w placówkach oświatowych, likwidacji potrzebnych instytucji.

Za przyjęciem zmiany nazwy opowiedział się zarówno Radosław Witkowski z Platformy Obywatelskiej jak i Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości, a także Mirosław Maliszewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- To będzie poświadczenie statusu i rangi naszej uczelni a także potwierdzenie zmian w ostatnich latach w naszej uczelni. To była ciągła ewolucja w stronę uniwersytetu. Po kierunkach technicznych pojawił się kierunek ekonomiczny, potem kierunki nauczycielskie, sztuki, humanistyczne - powiedział Mirosław Luft, prorektor Politechniki Radomskiej. Przypomniał, że uczelnia dawniej miała 5 wydziałów, z których trzy miały prawo nadawania tytułów doktorskich, dziś jest 8 wydziałów, 6 ma prawo doktoryzowania, a dwa habilitacji.

Dodał, że zmiana nazwy będzie miała swoje znaczenie dla nawiązywania współpracy z zagranicznymi ośrodkami naukowymi, ale też swój praktyczny wymiar. - Trochę niezbyt zgrabnie wygląda, gdy pielęgniarka z wyższym wykształceniem, albo ekonomista legitymują się dyplomem politechniki - powiedział Mirosław Luft.
Zmiana nazwy będzie się też wiązała z zmianą tablic informacyjnych, pieczątek, różnego rodzaju dokumentów. - To jest najmniejszy problem. Myślę, że z tym uporamy się już w tydzień - powiedział prorektor uczelni.