MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Posprzątaja na Firleju

Izabela Kozakiewicz [email protected]
Bałagan wokół bajora na Firleju szybko nie zniknie. Miejscy urzędnicy muszą najpierw sprawdzić, kto jest właścicielem terenu.
Bałagan wokół bajora na Firleju szybko nie zniknie. Miejscy urzędnicy muszą najpierw sprawdzić, kto jest właścicielem terenu. M. Skorupa
Po naszej interwencji ruszyła sprawa pełnego śmieci bajora przy ulicy Pentza na Firleju.

Ważne

Ważne

Czekamy na Wasze opinie i zachęcamy do zgłaszania problemów, które pojawiają się na Waszej ulicy, w dzielnicy, w mieście. Nasze telefony: 048 363-20-64, 0697-770-612. Strona internetowa: www.echodnia.eu/zmienmyradom, adres e-mail: [email protected], GG: 3161325. Listy: "Echo Dnia", ulica 25 Czerwca 60, 26-600 Radom, dopisek "Zmieńmy Radom".

Teren przy ulicy Pentza trzeba uporządkować - przyznają miejscy urzędnicy. Jego właścicielem jest jednak prawdopodobnie marszałek Mazowsza.

O bajorze pełnym śmieci pisaliśmy kilka tygodni temu w ramach naszej akcji "Zmieńmy Radom". Po naszym artykule przy ulicy Pentza pojawili się miejscy urzędnicy.

- Rzeczywiście obrazek jest nieprzyjemny, stojąca woda i śmieci. Widzę potrzebę zajęcia się tym terenem - powiedziała nam Grażyna Krugły, dyrektor wydziału ochrony środowiska w radomskim magistracie.

KTOŚ ZGUBIŁ DOKUMENTY
Staw przy ulicy Pentza okazuje się być starorzeczem rzeki Mlecznej. W 1999 roku miejska Spółka Wodna chciała zasypać zbiornik i przygotować kanał, który odprowadzałby wodę z bijącego tam źródełka do rzeki. Dokumenty wraz z projektem prac przesłano z Urzędu Miejskiego do delegatury Urzędu Wojewódzkiego, ale najprawdopodobniej... zaginęły. Od tamtej pory nikt nie zajmował się sprawą. Temat powrócił dopiero po naszej publikacji.

- Jestem zdziwiona, że ktoś tak to zostawił. Trudno mi tłumaczyć się teraz za coś, co działo się ponad osiem lat temu - mówi Grażyna Krugły. - W każdym razie zamierzamy zacząć sprawę "od zera".
NIECH SPRZĄTA MARSZAŁEK
Zgodnie z przepisami, starorzecze jest własnością marszałka Mazowsza. Sprawę zasypania bajora i budowy kanału odprowadzającego wodę trzeba będzie uzgodnić z jego służbami.

- Miasto nie jest właścicielem terenu, nie mamy więc obowiązku go sprzątać - informuje Grażyna Krugły. - Porozumiemy się ze służbami marszałka, aby uzgodnić kto zarządza terenem. Dopiero jeśli nikt się do tego nie przyzna, miasto będzie musiało go posprzątać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie