To zdarzenie miało miejsce 4 lutego 2011 roku w Seredzicach koło Iłży, do tej pory jednak policja o nim nie informowała. Dwóch młodych mężczyzn wracając do swoich domów w Seredzicach zostało potrąconych przez Renault Clio. Jeden z nich doznał ogólnych obrażeń, drugi wylądował w szpitalu miedzy innymi ze złamaną nogą.
Kierowca nie zatrzymał się, nie udzielił ofiarom pomocy. Najprawdopodobniej porzucił auto po przejechaniu kilkuset metrów, gdyż odpadło w nim koło. Karetkę pogotowia wezwał towarzyszący poszkodowanym ich kolega, któremu szczęśliwie udało się uniknąć potrącenia.
Policjanci szybko ustalili, że samochód należy do pracującego w radomskiej policji funkcjonariusza. Gdy tego samego pojawili się w jego domu, był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i - jak nieoficjalnie wiadomo - obrażenia na klatce piersiowej oraz stopie, które tłumaczył upadkiem ze schodów. Alkohol pić miał sam, w piwnicy.
Katarzyna Kucharska, oficer prasowy radomskiej policji odmówiła udzielenia nam informacji na temat tego wydarzenia mówiąc, że gospodarzem śledztwa jest prokuratura.
- Właściciel auta tłumaczył, że zostało mu ono ukradzione a potem użyte przez nieznaną mu osobę - mówiła nam Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Lipska prokuratura na razie nikomu nie postawiła zarzutów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?