Katarzyna Żak twierdzi, że problem powalonego drzewa zgłosiła strażakom o godzinie siódmej.
- Pomyślałam, że drzewo może komuś zagrażać. Może obalić się na przechodnia, chodzą tędy przecież osoby starsze, matki z dziećmi - mówi młoda kobieta.
W okolicach godziny 16 na miejscu pojawił się nasz fotoreporter i drzewo wciąż tkwiło w tym samym miejscu. Prawdopodobnie w nocy powalił je porywisty wiatr.
Zaraz po tym dyżurny straży pożarnej poinformował nas, że balast zostanie usunięty przez strażaków, którzy są już na miejscu, ale najpierw konieczna jest interwencja energetyków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?