Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powódź na Maratońskiej! (zdjęcia)

Marcin WALASIK [email protected]
Woda zalała działki przy ulicy Maratońskiej. Przedostała się też na północną jezdnię, dlatego została zamknięta dla ruchu.
Woda zalała działki przy ulicy Maratońskiej. Przedostała się też na północną jezdnię, dlatego została zamknięta dla ruchu. Marcin Walasik
Zalane posesje i jezdnia. Drogowcy musieli zamknąć ulicę.

WAŻNE

Wody jest tyle, że nie mieści się w korycie rzeczki i zalewa posesje. Na razie nie dostała się do budynków.
Wody jest tyle, że nie mieści się w korycie rzeczki i zalewa posesje. Na razie nie dostała się do budynków. Marcin Walasik

Wody jest tyle, że nie mieści się w korycie rzeczki i zalewa posesje. Na razie nie dostała się do budynków.
(fot. Marcin Walasik)

WAŻNE

Z powodu zalania ulicy Maratońskiej, autobusy komunikacji miejskiej do odwołania jeżdżą objazdami (tylko w jednym kierunku). "Ósemka" ulicami: Maratońską, Dębową, Kosowską, Suchą, Wośnicką (do pętli Os. Wośniki) lub Bulwarową (do pętli Halinów). "Dwunastka" ulicami: Maratońską, Dębową, Kosowską, Suchą, Wośnicką, Bulwarową i Maratońską (w kierunku Wincentowa). Na skrzyżowaniu ulic Maratońskiej i Dębowej oraz Maratońskiej, Limanowskiego i 1905 Roku ruchem kierują policjanci i strażnicy miejscy.

Kilka deszczowych dni sprawiło, że przepływający wzdłuż ulicy Maratońskiej zwykły rów zmienił się w rwącą rzekę, która zalała kilka posesji oraz wylała na jezdnię.

Niepozorny ciek płynie aż od Cerekwi. Na łąkach przy ulicy Maratońskiej łączy się z rzeką Mleczną. W pobliżu ulicy Podhalańskiej przepływa przez kilka prywatnych działek.

PRZELEWA SIĘ NA ULICĘ

Kilka z nich zostało całkowicie zalanych. Wody jest aż tak dużo, że nie mieści się pod przepustami i przelewa się na ulicę Maratońską.

Z tego powodu, drogowcy zamknęli wczoraj przed południem jej północną jezdnię, na odcinku między ulicami Dębową i Bulwarową.

- Dla pojazdów jadących w kierunku ronda Łaskiego objazd przebiega ulicami Dębową, Kosowską, Suchą i Wośnicką do Kieleckiej - informuje Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu.

CZEKAJĄ AŻ OPADNIE

Właściciele posesji prowizorycznie zabezpieczyli swoje domy przed dostaniem się wody i czekają aż opadnie jej poziom. - Nawet nie wzywaliśmy straży pożarnej, bo w tej chwili i tak nic nam nie pomogą - powiedział jeden z nich.

Wczoraj, gdy byliśmy na miejscu, pojawili się pracownicy Wodociągów Miejskich. Obejrzeli zalane działki oraz ulice i szybko odjechali, twierdząc, że na razie nie są w stanie nic zrobić.

Po południu próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z Leszkiem Trzeciakiem, prezesem Wodociągów Miejskich. Niestety, już nie udało się nam z nim porozmawiać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie