Ogień najprawdopodobniej wybuchł w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej jednej z chłodziarek. Zniszczona jest co najmniej połowa sklepu, a większość towaru nadaje się jedynie do wyrzucenia.
O dramacie mogą mówić też ekspedientki. Panie, które przyjechały natychmiast po odebraniu zgłoszenia, poważnie poruszone sobotnim pożarem nie chciały rozmawiać z mediami. Zniszczenia w sklepie mogą być powodem do utraty przez sprzedawczynie miejsc pracy. Remont spalonych pomieszczeń może potrwać dłużej niż przysługujące im urlopy.
W akcji gaszenia pożaru brało udział trzy jednostki straży pożarnej. Siedmiu ratowników z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Kozienicach oraz kilkudziesięciu strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?