Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w Fabryce Broni "Łucznik" w Radomiu. Trwa ustalanie okoliczności pojawienia się ognia. Zarząd spółki wykluczył już celowe działanie

Patryk Samborski
Patryk Samborski
W nocy w czwartek, 23 lutego w Fabryce Broni "Łucznik" w Radomiu doszło do pożaru. Ogień pojawił się w pomieszczeniu na oddziale obróbki cieplno-chemicznej. W związku z tym, że produkowane w radomskim zakładzie karabinki "Grot" wykorzystywane są na froncie ukraińskim, pojawiły się pytania o możliwe celowe działanie. Zarząd fabryki wykluczył już czynnik ludzki jako przyczynę pojawienia się ognia.

Pożar w Fabryce Broni "Łucznik" w Radomiu. Trwa ustalanie okoliczności pojawienia się ognia. Zarząd spółki wykluczył już celowe działanie

Pożar w budynku przy ulicy Grobickiego 23 wybuchł po godzinie 2. w nocy. Ogień pojawił się w pomieszczeniu z linią do galwanizacją, w wannach wykonanych z tworzyw sztucznych. Jak informuje Fabryka Broni "Łucznik", sprawnie zadziałały wszystkie systemy przeciwpożarowe, które przekazały sygnał o zdarzeniu ochronie oraz straży pożarnej. Na miejsce przyjechało osiem zastępów strażackich. Akcja gaśnicza trwała przez trzy i pół godziny.

W związku z tym, że produkowane w radomskim zakładzie karabinki "Grot" wykorzystywane są na froncie ukraińskim, pojawiły się pytania o możliwe celowe działanie. Zarząd fabryki wykluczył już czynnik ludzki jako przyczynę pojawienia się ognia.

O pożarze informowaliśmy rano:

Wyjaśniane są dokładne okoliczności pojawienia się ognia. Zgodnie z opublikowanym przez nas komunikatem, na miejscu pracował monitoring, którego zapis jest obecnie analizowany. Wykluczony został już czynnik ludzki, czyli potencjalny błąd pracowników. Z całą pewnością można też powiedzieć, że nie było to celowe działanie na niekorzyść Fabryki Broni Łucznik" Radom

- przekazała nam Aleksandra Odziemkowska, rzecznik prasowa Fabryki Broni w Radomiu.

Pogorzelisko sprawdzone zostało kamerą termowizyjną oraz przytępiono do rozbiórki spalonego systemu wentylacyjnego. Prawdopodobną przyczyną pożaru była awaria linii technologicznej

- mówi Ewelina Borcuch, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu.

Fabryka Broni "Łucznik" na razie nie złożyła żadnego zawiadomienia na policję w związku z pożarem.

Fabryka Broni nie zdecydowała się na złożenie zawiadomienia, w związku z czym nie podejmowaliśmy żadnych czynności związanych z pożarem. Na miejscu zdarzenia co prawda byli funkcjonariusze, ale wynikało to z powiadomienia przysłanego przez Centrum Zarządzania Kryzysowego, co w takich przypadkach jest standardową procedurą

- informuje sierżant sztabowy Kamil Warda, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Karabinki Grot produkowane w radomskiej fabryce broni świetnie spisują się na froncie ukraińskim. Chociaż nie wiemy dokładnie ile tej broni jest w posiadaniu żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy, to możemy być pewni, że produkcja odgrywa istotną rolę w tej wojnie. Więcej w artykule poniżej:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto