Cała przygoda miała miejsce w niedzielę, gdy gospodarze we wsi Czarna wracali już po mszy do domu.
- Zobaczyłem, że kury spłoszyły się na podwórku, a kogut zaczął piać i hałasować. Zaintrygowało mnie to, dlaczego kury podniosły taki raban. Zajrzałem do nich i zobaczyłem, że biały balon wylądował na podwórku - opowiada Zbigniew Neusser.
Balon był wypełniony helem i jeszcze unosił się nad ziemią. Gdy pan Zbigniew wziął balon do ręki okazało się, że są na nim napisy w języku hiszpańskim. To podpis uczennicy z niemieckiej, dwujęzycznej szkoły, gdzie dzieci uczą się też hiszpańskiego.
- Na balonie jest też nazwa szkoły dwujęzycznej, a taka jest w Niemczech. Dlatego domyślam się, że to uczniowie wysłali balony w powietrze z jakiejś ważnej dla nich okazji - dodaje pan Zbigniew.
Nazwa szkoły, to Montessori Schule. Sprawdziliśmy i okazało się, że jest kilka takich szkół w Niemczech, a jedna z nich znajduje się w okolicy Monachium. Napis na balonie brzmi: Hola Cari eres mi mejor amiga espero que ros veamos. Są to pozdrowienia w języku hiszpańskim Do tego jest dorysowana buźka i podpis: "To ja" (w tłumaczeniu).
- Jestem ciekaw, z jakiej okazji wysyłano te balony i ostatecznie skąd został wysłany ten, który doleciał aż pod Pionki - uśmiecha się Zbigniew Neusser.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?