[galeria_glowna]
Jak doszło do tragedii?
Jak doszło do tragedii?
19- letni Maciej Mieśnik, radomianin, w nocy z 24 na 25 kwietnia bawił się w Klubie Studenckim "Aula". Potem w jego okolicy został pobity. Trafił do szpitala w stanie krytycznym. Był podłączony do aparatury podtrzymującej życie. 29 kwietnia zmarł. Prokuratura oskarżyła o udział w bójce, której skutkiem były ciężkie obrażenia ciała, dwóch piłkarzy ręcznych Delty Radom.
Msza pogrzebowa zgromadziła nie tylko bliskich 19-letniego Maćka Mieśnika, ale znajomych, sąsiadów i delegacje szkół, których był absolwentem. Pojawiły się też osoby, które go nie znały, ale poruszyła ich tragedia.
Przy trumnie, otulonej wiązankami białych kwiatów ustawiono dwa zdjęcia uśmiechniętego Maćka.
- Takiego go pamiętamy - mówili koledzy, nie ukrywając wzruszenia.
- Drodzy rodzice, rodzino, przyjaciele i koledzy, przyszliście tu, aby wspólnie się modlić w intencji Maćka - powiedział ksiądz sprawujący nabożeństwo. - Nie byłoby tej tragedii gdybyśmy potrafili zachować przykazania - dodał kapłan i apelował o modlitwę.
Zgromadzeni żegnali Maćka łzami, ale i uśmiechem.
- Cieszę się, że go znałam, ale nie mogę zrozumieć dlaczego musiał odejść w tak okropny sposób - powiedziała koleżanka chłopaka z osiedla. Trumna z ciałem studenta spoczęła na cmentarzu na Firleju.
Więcej czytaj w sobotę, w papierowym wydaniu "Echa Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?