Kiedy Ryszard Dyczkowski obejmował klub, w budynku klubowym było zimno, brakowało okien, a w szatniach hulał wiatr. Piłkarze grali w klasie A. Pan Rysio wraz z synem Rafałem postawili klub na nogi. Kiedy zaczęli mówić o trzeciej lidze...wielu pukało się w czoło. Jednak udało się. Orze zdobył okręgowy Puchar Polski, a w trzeciej lidze rozgrywał niedawno mecze z Radomiakiem, czy Bronią. Zrezygnował w grudniu 2020. Oddał władzę, bo uznał, że muszą klub przejąć młodsi. Prezesem został Dariusz Nowak.
Pan Rysio mimo, że zrezygnował, to nie opuścił Orła i bywał niemal na wszystkich meczach. Również w feralną, ostatnią sobotę, kiedy przed meczem z Szydłowianką zasłabł. Przez kilka dni wszyscy trzymali kciuki, że wyjdzie ze szpitala i wróci na stadion. Niestety, stało się inaczej...
Ryszard Dyczkowski miał 75 lat i zapamiętany zostanie jako człowiek bardzo pogodny, życzliwy i pomocny. Żegnali go przyjaciele, rodzina, a także władze Mazowieckiego i Radomskiego Okręgowego Związku PIłki Nożnej. Byli trenerzy, piłkarze, kibice.
Niech Mu Ziemia Lekką Będzie...
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
