W tym roku przed cmentarzami aż roi się od różnorodnych kolorów wiązanek. - Ludzie powoli przełamują stereotypy - mówi Żaneta Pastuszka, jedna z handlujących. - Nie patrzymy już na groby obok, żeby kupić takie same wiązanki, tylko chcemy mieć coś innego, niepowtarzalnego.
PEŁNE RĘCE ROBOTY
Stąd takie zatrzęsienie w radomskich kwiaciarniach. W tych najbardziej znanych zamówienia na wiązanki przyjmowane są już od kilku tygodni. W większości z nich w czwartek nie było już możliwości złożyć zamówienia na dzień Wszystkich Świętych.
- Za dużo mamy pracy - rozkładają ręce kwiaciarze. - Każdy chce coś pięknego i oryginalnego, ale nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich zamówień, zostało za mało czasu. Tym bardziej, że z żywych kwiatów trzeba robić w ostatniej chwili.
MODNY FIOLET
W tym roku królują ciemne kolory, najmodniejsze są jednak amaranty i fiolety. Jak mówią handlujący przed cmentarzem na radomskim Firleju fioletowe jest teraz prawie wszystko, od kwiatów zacząwszy a na zniczach skończywszy.
- A to chyba dlatego, że sporo towaru zostało z zeszłego roku - nie ukrywa jeden z handlujących. - Zresztą ciemne na grobach zawsze się sprawdzi.
Wciąż modna jest też biel. Wiele wiązanek jest robionych właśnie tylko w tym kolorze.
- Wydawałoby się, że ludzie tego nie będą chcieli, ale biel jest uniwersalna i nie tak krzykliwa jak fiolet czy czerwień - dodaje nasz rozmówca. - Zresztą gusta są naprawdę różne.
W wiązankach królują chryzantemy, hortensje i róże.
- Nowością są wiązanki na kole z wikliny lub słomy owiniętej materiałem - mówi Edyta Oleś, właścicielka radomskiej kwiaciarni Ellite. - Wśród żywych kwiatów najpopularniejsze są chryzantemy. Dla młodych osób w jasnych kolorach.
TANIEJ SAMEMU
Choć żywe wiązanki i kwiaty ładniej wyglądają, to są droższe i przez to większość klientów decyduje się na sztuczne. To samo dotyczy kwiatów. Poza tym te pierwsze po kilku dniach nadają się do wyrzucenia, sztuczne natomiast przetrwają nawet do Bożego Narodzenia.
Ci, którzy nie zdążyli złożyć zamówienia kupują na ostatnią chwilę przed cmentarzami. Wiele osób decyduje się też na własnoręczne zrobienie wiązanek. Wystarczy żywa lub sztuczna podstawa, kilka kwiatków i coś do przybrania.
- Robię tak od lat - mówi Karolina, studentka z Radomia. - Wychodzi o wiele taniej i dodam nieskromnie, że ładniej. Kupuję wszystko w hurtowni, gdzie jest ogromny wybór. W tym roku zrobiłam ogromny wieniec 13 z czerwonych i kremowych chryzantem. Do tego kilka liści i wyszło pięknie. Wyniosło mnie 50 złotych a podobne kosztują minimum 100 złotych.
Z GRUBYM KNOTEM
Trendy nie omijają również i zniczy. Do łask wracają te stare gliniane otwarte, z grubym knotem.
- Chodzi o te, które kopcą. Choć klienci często też proszą o szklane z zamknięciem - mówią sprzedający. - Plastikowe są co prawda tańsze to jednak ludzie myślą o środowisku. Wśród kolorów przeważają czerwone, białe i miodowe.
Duże znaczenie ma też fakt, że w tych zniczach są wymienne wkłady. Także na kolejną wizytę na grobach bliskich wystarczy zapatrzeć się w dużo tańsze wkłady.
Najczęściej sprzedają się znicze z krzyżem. Popularne są też motywy z liśćmi i aniołkami. Te ostatnie wybierane są głównie dla dzieci lub młodych osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
