Życiodajny płyn chciały oddać 72 osoby, zakwalifikowanych do oddania zostało 61 osób, z czego 4 osoby zdecydowały się pierwszy raz oddać krew. W sumie w tym roku pracownicy i funkcjonariusze Aresztu Śledczego oddali 110,5 litra krwi.
Krew jednomyślnie postanowiono przekazać na leczenie małego Jasia Pawłowicza, który kilka tygodni temu zachorował na ostrą białaczkę limfoblastyczną i trafił do szpitala. Jaś był przedszkolakiem w przedszkolu numer 24 w Radomiu, gdzie pracuje też jego mama.
Z apelem w sprawie zbiórki krwi wystąpiło przedszkole. „ Mama Jasia pracuje w naszym przedszkolu, jest logopedą. Brała udział w wielu akcjach charytatywnych, zawsze pomagała dzieciom. Jest bardzo wrażliwą i dobrą osobą. Teraz stałe przebywa z Jasiem w szpitalu. Wiele razy udowodniliście państwo, że potraficie się zjednoczyć w trudnych sytuacjach za co serdecznie dziękujemy. Wierzymy, że i tym razem wspólnie uda nam się pomóc Jasiowi i jego rodzicom. Oddając krew : Jan Pawłowicz Oddział hematologii i onkologii. Dziecięcy Szpital Kliniczny imienia Brudzińskiego w Warszawie ulica Żwirki i Wigury 63” - czytamy we wpisie umieszczonym na stronie przedszkola na facebooku.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?