Andrzej Kosztowniak, prezydent Radomia
Ta kampania to jeden z ważniejszych elementów budowy marki Radomia. Musimy być przekonani do marki, żeby promować ją na zewnątrz. Musimy dokonać samooceny, żeby móc rywalizować z wizerunkami innych miast w Polsce, ale także w Europie, czy na świecie.
Adam Mikołajczyk, prezes Europejskiego Instytutu Marketingu Miejsc Best Place
Adam Mikołajczyk, prezes Europejskiego Instytutu Marketingu Miejsc Best Place
To mieszkańcy są kluczem do tego, żeby stworzyć silną markę Radomia. Ten proces nie uda się, jeśli twórcy marki będą wysyłać komunikat o precyzji, a mieszkańcy Radomia będą mówić zupełnie coś innego. Kampania jest niezbędna, aby mieszkańcy uwierzyli w markę Radomia, która przygotowana jest na miarę 21. wieku.
Kluczowym elementem kampanii informacyjnej "precyzja jest w nas" będzie tajemnicze wydarzenie w Resursie Obywatelskiej. Żadnych szczegółów urzędnicy nie chcą zdradzać.
Wydarzenie to odbędzie się 6 listopada o godzinie 15 w Resursie Obywatelskiej. Wiadomo tylko, że będzie koncert, konkursy i tajemniczo brzmiący pokaz precyzji. Wstęp wolny, zaproszeni wszyscy radomianie.
CHCĄ PRZEKONAĆ MIESZKAŃCÓW
Kolejnym etapem kampanii informacyjnej będą ogłoszenia w radomskich mediach. Z nich mieszkańcy miasta mają się dowiedzieć, dlaczego muszą być przekonani, że precyzja jest w nich.
- Ta kampania to konsekwencja wdrażania strategii marki. Musimy przekonać do niej mieszkańców. Ryzykowna byłby kampania na zewnątrz w sytuacji, jeśli sami nie bylibyśmy do marki przekonani - mówi Artur Standowicz, dyrektor kancelarii prezydenta i szef zespołu pracującego nad marką.
KORZYŚCI DLA RADOMIAN
Anna Nowak, z agencji Demo Effective Launching, która przygotowała strategię marki i realizuje kampanię informacyjną tłumaczy, że chodzi o przełożenie hasła "siła w precyzji" na konkretne działania. - Chcemy pokazać radomianom, jakie korzyści oni sami mogą osiągnąć z konsekwentnej realizacji strategii marki miasta - wyjaśnia Nowak.
WSZYSCY SĄ ZGODNI
Z taką opinią zgadza się nawet opozycja.
- Chyba w żadnej sprawie nie byliśmy tak zgodni, jak w tym, że musimy budować silną markę. Nikt nie kupi dżemu, którego nie zna i nikt nie zainwestuje w mieście, o którym nigdy nie słyszał - przekonuje Bohdan Karaś, radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej i nawołuje do tego, żeby przekazać na to więcej pieniędzy. - Lublin ostatnio dał na promocję marki 2,5 miliona, a Poznań aż 15 miliomów - wylicza.
NASZ KOMENTARZ
Precyzja tkwi w szczegółach
To, że miasta ze sobą konkurują i potrzebna nam jest silna marka, aby zaistnieć nie tylko w Polsce ale i w Europie, jest jasne i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Żeby marka Radomia była silna, muszą ją znać i utożsamiać się z nią mieszkańcy, także jest oczywiste.
Pytanie tylko, czy mieszkańców śródmieścia, którzy prawie trzy lata musieli czekać na rozwiązanie problemu niebezpiecznego przejścia przy ulicy Słowackiego, albo mieszkańców Gołębiowa II, którzy co rano z trudem mieszczą się do "trójki", da się taką kampanią przekonać, że precyzja jest w nas. Kampania niewątpliwie jest potrzebna, ale równolegle z działaniami urzędników.
Moim zdaniem, kluczem do przekonania mieszkańców, że siła jest w precyzji, a precyzja w Radomiu, jest sprawność działania i szybkość reakcji w urzędach i miejskich instytucjach na problemy radomian. To, żebyśmy nie słyszeli już, że się nie da. A w tej kwestii jest jeszcze dużo do zrobienia.
Tomasz Dybalski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?