* Po wygranym meczu nastrój się poprawił?
Tadeusz Kupidura: - Oczywiście, że się poprawił. Myślę, że nie tylko mnie, ale kibicom, a trener Jan Such i zawodnicy nieco odżyją.
* Tuż przed meczem w Warszawie otrzymał pan oficjalne pismo, że PlusLiga nie zostanie powiększona. Decyzję podjęło gremium, którego jest pan udziałowcem, czyli zarząd Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. Zaskoczyło to pana?
- Spodziewałem się, że będzie merytoryczna dyskusja, każdy klub przedstawi na piśmie swoje stanowisko, ale to nie nastąpiło. To bardzo źle, że tak się stało. Podobno były jakieś rozmowy, ale nie znam ich przebiegu i nie miałem udziału w podjęciu jakieś decyzji.
* To musi być przykre, bo z grona dziesięciu prezesów klubów ekstraklasy jest pan jedynym właścicielem drużyny.
- Poczułem się pominięty. I to nie po raz pierwszy. Szkoda, że w ten sposób traktuje się ludzi, którzy wkładają serce i własne pieniądze w rozwój siatkówki.
* Skoro nie będzie powiększenia ekstraklasy, to nie pozostaje nic innego jak wywalczenie miejsca w gronie najlepszych.
- No i walczymy. Myślę, że zawodnicy poczują się pewniej po wygranej i nasza przewaga "na papierze" przełoży się na przewagę na boisku. Cieszę się, że Wojciech Żaliński i Grzegorz Szumielewicz przyczynili się do zwycięstwa.
* Planujecie przedświąteczne spotkanie. Czego będzie życzył pan siatkarzom?
- Przede wszystkim zdrowia, bo zaczyna go niektórym brakować. Żeby wprowadzić nieco humoru, będę życzył im również, żeby nie przybrali na wadze w czasie świąt, bo jestem na tę kwestię wyczulony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?