W czwartek prezydent spotkał się z działaczami Broni i Radomiaka oraz przedstawicielami klubów kibica obu drużyn. Powiało optymizmem. Po wysłuchaniu komentarzy i opinii, prezydent uznał, że na mecz można wpuścić kibiców obu drużyn.
- Łatwiej będzie zapanować nad kibicami, którzy będą od siebie odseparowani na stadionie niż poza nim. Taki bezpośredni kontakt byłby w przypadku zamknięcia stadionu. Wówczas trudniej byłoby zaprowadzić porządek wśród kibiców, którzy zgromadziliby się na ulicach - to stanowisko gospodarza miasta, przekazane przez magistrat.
To, że prezydent wydał zgodę na wpuszczenie kibiców, nie oznacza jednak, że wszyscy obejrzą mecz.
Przypomnijmy, że Polski Związek Piłki Nożnej zobowiązał wojewódzkie i okręgowe związki do wydania przepisu mówiącego o tym, aby do końca sezonu nie zostały wpuszczane zorganizowane grupy kibiców gości.
Ponieważ 5 czerwca gospodarzem meczu na stadionie przy ul. Struga 63 jest Broń, oznaczałoby to, że kibice Radomiaka nie zostaliby wpuszczeni na "swój" stadion.
- Nie mam jeszcze żadnych oficjalnych dokumentów od prezydenta miasta, ale przyznam szczerze, że nie wiem co mam zrobić. Jeśli wpuszczę kibiców Radomiaka, to złamię przepis PZPN i na klub nałożone zostaną kary, lub w najgorszym przypadku dostaniemy walkowera. Zobaczymy jak to się dalej potoczy, ale musimy działać szybko, bo czas ucieka - powiedział nam Artur Piechowicz, prezes Broni Radom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?