Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Radomia: fundusze unijne nadal zabiera nam Warszawa!

/jp/
O dotychczasowym wykorzystaniu pieniędzy unijnych i zagrożeniach dla Radomia w nowej perspektywie finansowej na lata 2014-20 mówili na konferencji prasowej prezydent Andrzej Kosztowniak (z prawej) oraz Sebastian Murawski z radomskiego magistratu
O dotychczasowym wykorzystaniu pieniędzy unijnych i zagrożeniach dla Radomia w nowej perspektywie finansowej na lata 2014-20 mówili na konferencji prasowej prezydent Andrzej Kosztowniak (z prawej) oraz Sebastian Murawski z radomskiego magistratu
Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak protestuje w sprawie zapisów zawartych w projekcie Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego na lata 2014-20. Mówią one o Zintegrowanych Inwestycjach Terytorialnych i Regionalnych Instrumentach Terytorialnych, które w zdecydowany sposób premiują Warszawę kosztem innych miast w województwie.

Prezydent wysłał list w tej sprawie do marszałka województwa Adama Struzika. Kopia pisma z protestem Andrzeja Kosztowniaka została też przesłana do reprezentujących region radomski radnych sejmiku województwa mazowieckiego, parlamentarzystów, a także do wiadomości przewodniczącego Rady Miejskiej.

Zdaniem Andrzeja Kosztowniaka nowe mechanizmy finansowania inwestycji i programów spieranych z pieniędzy unijnych doprowadzą do bardzo nierównego i krzywdzącego traktowania miast regionalnych i subregionalnych w stosunku do Warszawy.

ZASADA (NIE)ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU

- Ciągle przypominamy, że unijna idea i logika zasady zrównoważonego rozwoju zmierza w kierunku kierowania pieniędzy do regionów biedniejszych, zacofanych. Tymczasem widzimy, że na Mazowszu dzieje się zupełnie odwrotnie. To Warszawa, która i tak jest w uprzywilejowanej sytuacji będzie mogła według nowych zasad korzystać z pieniędzy unijnych - powiedział podczas konferencji Andrzej Kosztowniak.

Zagrożeniem dla aspiracji Radomia i innych poza Warszawą miast w województwie staną się tak zwane Zintegrowane Inwestycje Terytorialne. To mechanizm finansowy, który w uprzywilejowanej sytuacji w dostępie do pieniędzy stawia miasta i miejscowości, które zamierzają realizować wspólne inwestycje. Dotyczy to przede wszystkim miejscowości "powiązanych funkcjonalnie", gdzie na przykład ludzie z miejscowości podmiejskich korzystają z komunikacji, albo placówek ochrony zdrowia czy oświaty w dużym mieście. Z mechanizmu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych będą mogły korzystać miasta wojewódzkie, na Mazowszu jedynie Warszawa.
- To jest bardzo ważny problem, bo w przyszłej perspektywie finansowej zmieniają się zasady finansowania, w wielu przypadkach pojedyncze mniejsze ośrodki nie będą mogły nawet wystartować w konkursie - powiedział Andrzej Kosztowniak. Marszałkowie województw mogą (nie muszą) dla dużych miast w swoim województwie wprowadzić Regionalne Instrumenty Terytorialne.
W województwie mazowieckim funkcjonowałby więc ZIT dla Warszawy oraz - zgodnie z wolą Zarządu Województwa Mazowieckiego - cztery RITy: dla obszarów funkcjonalnych związanych z Radomiem, Płockiem, Ciechanowem i Siedlcami.

WARSZAWA UCIEKNIE RESZCIE WOJEWÓDZTWA ?

Problem w tym, że warunki korzystania z RIT przez te cztery miasta razem ze skupionymi wokół nich miejscowościami "orbitalnymi" znacznie różniłyby się od warunków korzystania z ZIT przez Warszawę. Warszawa mogłaby bowiem korzystać zarówno z dotychczasowego sposobu aplikowania o dofinasowanie unijne w trybie konkursowym, jak i pozyskiwać całkiem extra środki dzięki ZIT. Natomiast możliwości starania się o dofinansowanie unijne przez Radom, Płock, Ciechanów i Siedlce wraz z ich naturalnymi przyległościami byłyby ograniczone i związane z koniecznością dokonania wyboru: albo aplikowanie konkursowe, albo korzystanie z ZIT. Czyli de facto pod względem możliwości rozwoju Warszawa "uciekałaby" reszcie Mazowsza w coraz szybszym tempie.
- Należy wprost powiedzieć, że obecne zapisy mają na celu zniechęcenie samorządów do współpracy w ramach RIT i wzmacniają postawy zmierzające do zabezpieczenia partykularnych interesów własnych samorządów - stwierdza w swoim piśmie Prezydent Andrzej Kosztowniak dodając: - Nie można się też oprzeć wrażeniu, że zapisy są konstruowane w celu zabezpieczenia tylko interesów Warszawy i jej obszaru funkcjonalnego, lub co najmniej pod bardzo mocnym wpływem lobbystycznym stolicy. Jako przedstawiciele miast i gmin pozostałych subregionów nie możemy się z tym zgodzić i stanowczo protestujemy przeciwko zamieszczaniu tych i podobnych zapisów dyskryminujących pozawarszawskie obszary województwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie