- Jeżdżę tą trasą nawet kilka razy dziennie do pracy. Za każdym razem muszę hamować, kiedy zbliżam się do tego odcinka jezdni - mówi Sylwester Dudzik, radomski kierowca.
Ubytek znajduje się tuż przed samym tunelem. Ciągnie się przez cała szerokość drogi. Wcześniej nie ma żadnego znaku drogowego informującego o nierównościach na jezdni. Kto w porę nie zauważy przeszkody musi ostro hamować.
- Niejednokrotnie widziałem pędzące samochody, które zmuszone były do gwałtownego hamowania. Przed koleinami nie ma żadnego znaku, a przecież są kierowcy, którzy nie wiedzą o tej nierówności. Jeśli tego nie załatają prędzej czy później dojdzie do stłuczki pojazdów lub wykolejenia się któregoś z nich - dodaje Sylwester.
Jak się dowiadujemy w Miejskim Zarządzie Dróg, jest jednak oznakowanie niebezpiecznego odcinka. Od strony Borek i Ustronia są bowiem znaki informujące o robotach drogowych oraz ograniczeniu do 40 kilometrów na godzinę. - Reszta nierówności na przykład sfrezowana nawierzchnia przed wjazdem do tunelu będzie naprawiona jeśli temperatura powietrza będzie w granicach plus pięciu stopni przez całą dobę - mówi jeden z pracowników zarządu dróg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?