Problem służb ratunkowych w Radomiu: brak tabliczek z numerami na budynkach i zastawione uliczki

Wtedy wydłuża się czas ich dojazdu, a przecież każda minuta jest niezwykle cenna w przypadku ratowania ludzkiego życia oraz mienia.

Posesje bez tabliczek

Największą trudność sprawia brak tabliczek ewidencyjnych z nazwą ulicy i numerem posesji na budynkach usytuowanych w dzielnicach domków jednorodzinnych.

- Jeśli nawet są, to wiele takich tabliczek jest mocno nieczytelnych, a nocą w ogólnie niewidocznych z większej odległości. Co ciekawe, zazwyczaj tego typu oznaczeń brakuje na nowych i bardzo okazałych domach. Peryferyjne dzielnice miasta nieustannie się rozbudowują i to właśnie tam występuje ten problem - mówi Piotr Kowalski, dyrektor Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

Opisywana sytuacja wygląda znacznie gorzej na terenach okolicznych gmin, choć bywają wyjątki. O czytelne oznaczenie ulic oraz posesji zadbano między innymi w Małęczynie.

Pomocna nawigacja

Na wyposażeniu karetek pogotowia ratunkowego oraz samochodów gaśniczych są urządzenia nawigacji satelitarnej.

- Nasi kierowcy mają bardzo duże doświadczenie i doskonale znają topografię miasta. W przypadku trudności z odnalezieniem właściwego budynku, posiłkują się tym narzędziem lub dyspozytor kontaktuje się ze zgłaszającym - opowiada Piotr Kowalski.

Za brak tabliczki z numerem posesji grozi stuzłotowy mandat. Strażnicy miejscy zapewniają, że zwracają uwagę na ten problem, gdy patrolują osiedla.

Zastawione wąskie drogi

Z kolei strażacy apelują do kierowców o zachowanie zdrowego rozsądku, gdy parkują auta.

- Nasze pojazdy są sporych gabarytów i czasami nie mogą dojechać pod blok, a jest to bardzo istotne w trakcie ewakuacji przy użyciu dużej drabiny mechanicznej - zauważa Konrad Neska, rzecznik prasowy radomskich strażaków.