Według ustaleń śledztwa wszystko zaczęło się w lipcu 2007 roku, kiedy to doszło w Radomiu do spotkania dwóch młodych mężczyzn. Jeden zaoferował, że może sprowadzać duże ilości narkotyków, drugi zadeklarował, że zajmie się ich detaliczną dystrybucją. Stopniowo stworzona została sieć handlarzy rozprowadzających odurzający towar wśród młodych ludzi. Kilogram kupowanej hurtem za 8 tysięcy złotych amfetaminy czy wycenianej na 15 tysięcy złotych za kilogram marihuany zyskiwały po zapakowaniu w małe porcje wielokrotnie na wartości.
W proceder zaangażowani byli osobnicy o takich pseudonimach jak "Główka" "Bioły", "Siny", "Bula". W czasie rozmów o narkotykach posługiwali się oni slangiem i używali różnych określeń. O amfetaminie mówili "techno", śnieg", "speedo", "szpachla", o amfetaminie - "gandzia", "zielone skarpetki", zaś tabletki ekstazy były "dropsami", albo "cukierkami".
Do pierwszych zatrzymań doszło przed rokiem, łącznie prokuratura oskarżyła 14 osób. Jedenaście z nich chce poddać się karze, proponując kary więzienia w zawieszeniu oraz grzywny. Ostateczna decyzja będzie należała do Sądu Okręgowego w Radomiu. Nadal prowadzący śledztwo ustalają nazwiska kilku ukrywających się pod pseudonimami osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?