Przed Aresztem Śledczym w Radomiu odbył się kolejny protest w obronie Mariusza Kamińskiego
W poniedziałek o godzinie 18 z udziałem między innymi Barbary Kamińskiej, żony Mariusza Kamińskiego i jego syna Kacpra, posła Zbigniewa Kuźmiuka, odbył się kolejny protest przed Aresztem Śledczym w Radomiu. Ponad 100 osób z transparentami i plakatami domagało się jak najszybszego uwolnienia byłego parlamentarzysty. Podczas protestu zebrani skandowali hasła „Uwolnić Mariusza”, „Cześć i chwała bohaterom”.
Po południu skazany został przewieziony do szpitala. Czytaj więcej:
Podczas protestu Barbara Kamińska przemawiała do zebranych dziękując za wsparcie. Skrytykowała głosy, między innymi wypowiadających się adwokatów o swym mężu. Stwierdziła, że takie opinie są krzywdzące, bo ludzie wypowiadają się choćby o stanie zdrowia Mariusza Kamińskiego nie mając żadnej wiedzy o tym.
Żona Mariusza Kamińskiego nie kryła żalu, że procedura ułaskawieniowa ślimaczy się.
- Mówiło się niedawno, że Prokurator Generalny Adam Bodnar potrzebuje zaledwie kilku dni na to, aby przekazać akta. Do dzisiaj, a mija już 14 dzień protestu głodowego mojego męża, nie zostały te akta przekazane – mówiła Barbara Kamińska.
Żona polityka skrytykowała też media za – jej zdaniem – krzywdzące i często niesprawdzone informacje o byłym ministrze spraw wewnętrznych oraz byłym ministrze, koordynatorze służb specjalnych.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?