Przedszkole na Firleju ma 65 lat (zdjęcia)

[galeria_glowna]
To był bardzo gorący i piękny dzień. Na spotkanie z okazji 65-lecia przedszkola przybyły dzieci, ich rodzice, panie przedszkolanki i zaproszeni goście. Najpierw była msza, potem uroczystości przeniosły na mały amfiteatr z tyłu przedszkola. Tam zorganizowano cześć oficjalną i artystyczną uroczystości.

"SŁYSZĄ KOCHAM CIĘ"

Na początek życzenia. Szczególnie ciepłe złożyła Dorota Sokołowska, dyrektorka radomskiej delegatury Mazowieckiego Kuratorium Oświaty.

- Żaden nauczyciel nie słyszy tyle razy "kocham Cię", co wychowawcy w przedszkolu - przyznała na koniec Dorota Sokołowska i opowiedziała przypadek jednej z nauczycielek, która właśnie w przedszkolu odnalazła swoje powołanie.

Życzenia złożyli też inni goście, przedstawiciele władz miasta i województwa mazowieckiego. Potem na scenie pojawiły się dzieci, które zaprezentowały tańce, piosenki i przedstawienie. Ważnym elementem były koncerty absolwentów przedszkola, dziś uczniów szkoły muzycznej w Radomiu. Za scenie zagrali: Ola i Julita Zrodek, Jakub Bilski oraz Mateusz Gołąbek.

DZIECI SĄ NADZIEJĄ

Między wyjściami małych artystów, panie przedszkolanki przedstawiły historię placówki. Powstała w 1946 roku, w 1984 weszła w skład przedszkoli miejskich. Najtrudniejszy w jej dziejach okazał się początek lat dziewięćdziesiątych, kiedy to została przeznaczona do likwidacji. Dzięki zaangażowaniu przyjaciół, w 1993 roku postanowienie o likwidacji zostało odwołane.

Swoje wielkie chwile przedszkole przeżywa obecnie. Po wielu latach ma wreszcie piękny budynek z całym zapleczem w postaci między innymi placu zabaw.

Jak jednak podkreśliła Aneta Niemirska - Cheda, dyrektor placówki, przedszkole tworzą przede wszystkim ludzie, wychowawcy byli oraz obecni, i to im podziękowała za wiele lat działalności placówki.

A dzieci, jak mówił przywołany przez dyrektorkę Jan Paweł II, "są nadzieją, która rozkwita wciąż na nowo, projektem, który nieustannie się urzeczywistnia, przyszłością, która pozostaje zawsze otwarta.