Przedziwne losy ciężarówki z Przysuchy wartej 300 tysięcy złotych

Zatrzymani złodzieje trzy najbliższe meisiące spędzą w areszcie.
(fot. archiwum policji)

Kradzież tira zgłosił jego właściciel przysuskim policjantom. Jechał z Niemiec, z transportem kleju do mebli, który miał dostarczyć do fabryki w województwie podlaskim.

Dotarł do Przysuchy, zaparkował wóz na terenie swojej firmy i tam chciał odpocząć przed dalsza drogą. Niestety, ten moment wykorzystali złodzieje, wyprowadzili samochód i zniknęli.

Policjanci z Przysuchy wspólnie z kryminalnymi z komendy wojewódzkiej prowadząc śledztwo pod nadzorem przysuskiej prokuratury, ustalili miejsce postoju kradzionego wozu.

Do dalszych działań przyłączyli się funkcjonariusze z województwa kujawsko - pomorskiego, ponieważ informacje wskazywały, że to na ich terenie jest samochód.

Gdy potwierdzono miejsce postoju tira, policjanci zdecydowali o obserwacji tego miejsca. W chwili, gdy dwóch mężczyzn przyszło do samochodu i do niego weszło policjanci przystąpili do zatrzymań. W ręce kryminalnych wpadli mieszkańcy Łodzi w wieku 36 i 46 lat. Wielokrotnie byli już karani za podobne przestępstwa.

Jak ustalili policjanci sprawcy włamali się na parking gdzie zaparkowany był tir, wyłamali zamki w dziwach i za pomocą swojego zewnętrznego komputera obeszli zabezpieczenia i uruchomili samochód. Odzyskany tir wraz z nienaruszonym ładunkiem przekazano właścicielowi.

Kierowca ruszył w drogę do fabryki mebli, ważny był czas, bo klej przewożony w chłodni mógł stracić swoje właściwości.

- Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem mienia znacznej wartości w warunkach recydywy za co grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności - informuje Rafał Sułecki z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. - Z uwagi na ich bogatą przeszłość kryminalną, śledczy wnioskowali do prokuratury o ich tymczasowe aresztowanie. Wczoraj decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.