Policjanci zjawili się pod gimnazjum w Przysusze, by odnaleźć porzucona bombę.
(fot. Antoni Sokołowski)
Dwóch groźnych przestępców uciekło z konwoju. Doszło do ataku na szkołę, była podłożona bomba, a także wyciek szkodliwego gazu. Wszystko to w ramach ćwiczeń obrony cywilnej.
Całe ćwiczenia przypominały scenariusz filmu gangsterskiego. Ich organizatorzy świadomie przygotowali wiele zagrożeń, by sprawdzić jak w nawale wydarzeń radzą sobie ratownicy.
BOMBA W SZKOLE
Wszystko zaczęło się od ucieczki dwóch groźnych przestępców, którzy przedostali się na teren gimnazjum. Wcześniej skradli z kopalni laski dynamitu i sporządzili z nich bombę. Wtargnęli do szkoły i grożąc wysadzeniem budynku zażądali od dyrektora samochodu. Ten nie chciał ryzykować życiem 450 uczniów i 50 nauczycieli. Oddał kluczyki do auta, a mężczyźni wrzucili do kosza na śmieci torbę z pakunkiem.
Jednocześnie służby dostały sygnał, że na terenie zakładu Hortex w Skrzyńsku nastąpiło rozszczelnienie zbiornika z amoniakiem.
WALKA STRAŻAKÓW
Tam nie było żartów, z olbrzymich zbiorników ulatniał się amoniak. Gdyby taka prawdziwa chmura gazu znalazła się nad miastem, zagrożenie dla ludzi byłoby olbrzymie. Załoga musiała opuścić zakład, a strażacy postawili kurtyny wodne, a potem uszczelnili zbiorniki. Dwóm zbirom-zamachowcom też nie udało się uciec. Jadąc samochodem dyrektora, wpadli na blokadzie we wsi Kłonna.
Więcej czytaj w piątek, 9 października w tygodniku "Echo Przysuchy", który ukazuje się na terenie tego powiatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?