- Powiadomiliśmy policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi o wycinkę 102 topól szarych i siedmiu wiązów - mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy radomskiego Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
Przypomnijmy, że o wycince drzew pisaliśmy kilka tygodni temu w rejonie ulic, Czarnej, PCK oraz Beliny-Prażmowskiego. Wówczas Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy z Biura Komunikacji i Promocji PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. wyjaśniał nam, że wycinka odbywa się na podstawie decyzji środowiskowej z 4 lutego 2015 roku. Teraz okazuje się, że nie na wszystkie drzewa spółka kolejowa miała pozwolenia.
Grażyna Krugły, dyrektorka wydziału ochrony środowiska i rolnictwa Urzędu Miasta w Radomiu tłumaczy, że kolej miała prawo wyciąć drzewa i miała na to pozwolenie, ale tylko w swoim pasie.
-Jednak wycięto drzewa także na sąsiedniej działce, którą kolej użytkowała, ale właścicielem jest kto inny. W tym wypadku potrzebna byłaby kolejna decyzja na wycinkę drzew, a tej nie było - dodaje dyrektor Krugły.
Trzeba teraz sprawdzić, jakie drzewa zostały usunięte i ile ich było. Jeśli w postępowaniu okaże się, że kolej naruszyła prawo, do sądu może wpłynąć wniosek o wysokie odszkodowanie finansowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?