Żadne słowa nie opiszą zarówno samej tragedii, jak i wielkiego smutku rodziców. Pocieszmy ich pamiętając jednocześnie, jak wiele trudu trzeba, by wychować dziecko. Najpierw cieszymy się z jego narodzin, z pierwszych słów, uśmiechu. Potem cieszy nas każda ocena dziecka w szkole, każda zaśpiewana piosenka. Potem jest dalsza nauka, może studia. Kilkanaście, a często nawet kilkadziesiąt lat wychowywania, troski, zmartwień i od czasu do czasu duma i zachwyt nad już dorosłym dzieckiem. A teraz nagła, przedwczesna śmierć. I fragment wiersza Różewicza na koniec: Czas na mnie, czas nagli. Co ze sobą zabrać na tamten brzeg. Nic. Więc to już wszystko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?