MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przyjaciele ze zwoleńskiego ruszają w podróż po Europie

/inia/
Bus już gotowy. Teraz chłopcy czekają na sponsorów i ruszają w drogę. Od lewej: Hubert Szymański, Dominik Lesisz, Wojtek Urbański, Michał Ćwiklak, Bartek Wilk i Mateusz Pyrgiel.
Bus już gotowy. Teraz chłopcy czekają na sponsorów i ruszają w drogę. Od lewej: Hubert Szymański, Dominik Lesisz, Wojtek Urbański, Michał Ćwiklak, Bartek Wilk i Mateusz Pyrgiel. archiwum prywatne
Spełnią swoje marzenia za kółkiem
Tak wyglądał bus tuz po zakupie.
Tak wyglądał bus tuz po zakupie.

Tak wyglądał bus tuz po zakupie.

Bus za 4 tysiące złotych, pomysł, do tego dużo zapału i pracy. To wystarczyło, by urzeczywistnić marzenia sześciu chłopaków z powiatu zwoleńskiego. Chłopacy w połowie sierpnia ruszają w najbardziej zwariowaną podróż swojego życia.

Projekt "Ogórek On Tour", bo tak go nazwali Domnik, Hubert, Michał, Bartek, Mateusz i Wojtek narodził się pod koniec ubiegłego roku. Założyli profil o tej nazwie na portalu społecznościowym Faceebook i zaczęli działać. Z myślą o podróżach kupili volkswagena transportera. Bus ma sześciu właścicieli, żeby nikt nie poczuł się pokrzywdzony.- To była decyzja z dnia na dzień - mówią. - Myśleliśmy już o tym dużo wcześniej, ale gorzej było z realizacją. I w końcu wyprzedziły nas inne ekipy - tłumaczą podróżnicy.

NAJPIERW PO POLSCE

Chłopaki znają się od wczesnych lat dzieciństwa. Z niektórymi chodziliśmy razem nawet do przedszkola - mówi Mateusz Pyrgiel. - Niemal wszyscy graliśmy w jednaj drużynie KS Gracja. Zawsze mieliśmy zwariowane pomysły, ale z ich realizacją musieliśmy trochę poczekać.

W końcu przyszedł czas, kiedy poczuli się bardziej niezależni. Wszyscy studiują i niemal wszyscy pracują w wakacje. Wszystko po to, by zarobić na podróż życia. Bus, którego zakupili już zdążyli wypróbować. Co ciekawe wiąże się z nim pewna historia. - Kupiliśmy go od właściciela z Polski, a sam bus wiele lat służył w służbie granicznej w Niemczech - mówią chłopcy. - Jest unikatowy, tylne drzwi otwierane z obu stron i ma szyberdach, jest więc stworzony do naszego celu.

Rodziny chłopaków były zaskoczone zakupem. - Nie wierzyli, że w końcu to zrobimy - opowiadają przyjaciele. - Myśleli, że tak tylko gadamy a jak przyjechaliśmy z busem to byli mocno zdziwieni.
Pojazd był sprawny i chłopcy nie dokładając do niego ani złotówki od razu zaczęli podróżować. Byli już nim na Mazurach, w Lublinie, Sandomierzu i we Wrocławiu na otwarciu stadionu. Wtedy Polacy grali z Włochami.- Bus wyglądał jak prawdziwy ogórek, bo miał ciemny zielony kolor i zwracał uwagę - śmieją się chłopcy. - Ale nie zawiódł nas.

POLAK POTRAFI

Wycieczki tak spodobały się chłopakom, że postanowili podróżować z nim po Europie. Do tego jednak trzeba było odpowiednio przygotować pojazd. Kupili nowy akumulator, wyremontowali zawieszenie, układ wydechowy i kierowniczy. - Mniejsze prace wykonywaliśmy sami, przy większych oddawaliśmy do warsztatu - mówią chłopcy. - Najważniejsze, żeby był sprawny, bo zamierzamy zrobić nim tysiące kilometrów.

Ogórek zmienił też swój wygląd. Nie ma już śladu po zielonym kolorze. Teraz jest biało-niebieski. Na dachu ma bagażnik. Nasi podróżnicy sami zerwali starą tapicerkę, sami też pomalowali swój wehikuł. - Miało być profesjonalnie a wyszło jak wyszło - śmieje się Mateusz. - Na samochodzie będzie flaga Polski, żeby nikt nas nie mylił z innymi krajami. Mamy też sporo miejsca dla sponsorów. Liczymy, że się znajdą.

Po gruntownym remoncie i przemalowaniu busa prezentuje się on o wiele efektowniej. – Już nie możemy się doczekać naszej wycieczki – mówią od lewej: Wojtek
Po gruntownym remoncie i przemalowaniu busa prezentuje się on o wiele efektowniej. – Już nie możemy się doczekać naszej wycieczki – mówią od lewej: Wojtek Urbański, Bartek Wilk, Dominik Lesisz, Mateusz Pyrgiel, Hubert Szymański i Michał Cwiklak (na górze.)

Po gruntownym remoncie i przemalowaniu busa prezentuje się on o wiele efektowniej. - Już nie możemy się doczekać naszej wycieczki - mówią od lewej: Wojtek Urbański, Bartek Wilk, Dominik Lesisz, Mateusz Pyrgiel, Hubert Szymański i Michał Cwiklak (na górze.)

ZERO STRESU

Chłopcy ruszają w wielką trasę już w połowie sierpnia, powrót planują na początek września. Pieniądze na zakup busa, remonty i podróż zarabiają sami. - Lekko nie jest, bo koszt samego paliwa to około 4 tysięcy złotych, ale mamy nadzieję, że znajdzie się ktoś kto nas wesprze.

Przyjaciele już nie mogą się doczekać wyjazdu, żaden z nich nie ma obaw przed podróżą, bo jak mówią, już nie raz wspólnie wychodzili z różnego rodzaju opresji. - Jak się okaże, że ogórek odmówi posłuszeństwa to go naprawimy na miejscu lub sprowadzimy części z Polski - tłumaczą. - A jak wyjdzie za drogo to znajdziemy jakiś warsztat za granicą. Na wszystko jest sposób.

Małą zaprawę jak się zachować w sytuacji awaryjnej już mieli. Kilka dni temu w drodze powrotnej z Radomia odpadło im tylne lewe koło. Szykują się więc kolejne wydatki. Chłopcy jednak się nie zrażają. - Z dwojga złego to lepiej, że tu a nie gdzieś we Francji czy Hiszpanii - mówią z humorem. - Damy radę.

Trasa jest już opracowana. Do przejechania jest około 6 tysięcy kilometrów. Z Tczowa ruszają na Berlin, Holandię i Brukselę. Później mają zamiar zwiedzić stolicę Francji oraz Saint-Tropez, Barcelonę w Hiszpanii, Monako, Wenecję, Austrię i czeską Pragę. Stamtąd wrócą do Tczowa. Nam obiecali, że wrócą z tysiącami zdjęć i wrażeń, o których nam opowiedzą.

Ekipa ogórka:

Wojtek Urbański. Ma 22 lata. Mieszka w Tczowie. Student SGGW w Warszawie na kierunku budownictwo. Interesuje się sportem i biznesem. Podczas wycieczki będzie pełnił funkcję operatora kamery.

Mateusz Pyrgiel. Ma 22 lata, mieszka w Podzakrzówku. Student administracji na Politechnice Radomskiej. Interesuje się sportem i muzyką. W trasie ma przypisaną rolę przewodnika.

Bartek Wilk. Ma 24 lata, mieszka w Podzakrzówku. student Politechniki Lubelskiej na kierunku informatyka. Interesuje się komputerami i sportem. Rola- zastępczy kierowca.

Michał Ćwiklak. Ma 22 lata. Mieszka w Tczowie. Studiuje elektrotechnikę na Politechnice Warszawskiej. Interesuje się sportem i muzyką i podróżami. Pan "złota rączka".

Hubert Szymański. Ma 22 lata. Mieszka w Tczowie. Student Politechniki Radomskiej na wydziale administracji. Jego zainteresowania to muzyka i motoryzacja. Hubert to główny kierowca wyprawy.

Dominik Lesisz, Ma 21 lat. Mieszka w Tczowie. Studiuje transport na Politechnice Radomskiej. Interesuje się wszystkim co jest związane z transportem, sportem i kinem. Wspólnie z Mateuszem będzie pełnił rolę przewodnika wycieczki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie