Przyjazny plac zabaw. Rusza akcja "Echa Dnia"

Czekamy na Wasze maile i zdjęcia

Rozpoczynamy akcję, która ma za zadanie pokazać place zabaw w mieście i powiecie, przede wszystkim te, które są zniszczone, a przez to niebezpieczne dla najmłodszych. Czekamy na Wasze zdjęcia ze wskazanych punktów albo informacje o nich, czy zdarzeniach, które Was i Wasze pociechy spotkały w tych miejscach, które mają być przecież przyjazne dzieciom. Odwiedzimy wskazane punkty, zainteresujemy się Waszym problemem i postaramy się wyegzekwować naprawę. Pokażemy jednak i te place zabaw, które warto odwiedzić, są wzorcowe i mogą świecić przykładem dla innych. Maile ze zdjęciami i informacjami przysyłajcie na adres: [email protected] lub [email protected]. O swoich kłopotach możecie nas poinformować także telefonicznie pod numerem 48 382 11 10.

Sezon na spacery z dziećmi w pełni. Maluchy w słoneczne dni chętnie bawią się na placach zabaw w mieście. Z Waszą pomocą chcemy sprawdzić stan tych miejsc. Rozpoczynamy akcję "Przyjazny plac zabaw" i czekamy na Wasze spostrzeżenia.

Coraz częściej i odważniej rodzice domagają się od zarządców interwencji w sprawie zaniedbanych, pod różnymi względami, placów zabaw. W końcu bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze. Mimo tego, że coraz więcej miejsc dla maluchów spełnia wszystkie normy bezpieczeństwa, to wciąż zdarzają się "perełki", gdzie popsute urządzenia, walające się wokoło niedopałki papierosów czy potłuczone butelki, a nawet zwierzęce odchody w piaskownicy, odstraszają.

Wciąż pozostaje także problem "dużych" dzieci, czyli młodzieży, która niejednokrotnie urządza sobie na placach zabaw pikniki: pali i pije alkohol, używając przy tym wulgarnych słów w miejscach, gdzie bawią się maluchy. W Radomiu jest to szczególnie widoczne.

Piotr Stępień, rzecznik radomskiej straży miejskiej mówi, że o takich przypadkach coraz częściej alarmują dorośli.

- Wystarczy wrócić do ostatniego weekendu - mówi rzecznik. - Otrzymaliśmy zgłoszenie od rodziców dzieci bawiących się na placu zabaw przy ulicy Paderewskiego, niedaleko stawu. Czworo młodych ludzi piło piwo i używało niecenzuralnych słów.

Przypominamy, że za takie zachowanie, które określa się mianem zakłócenia porządku, można zapłacić mandat nawet do 500 złotych.

Czekamy więc na Wasze zgłoszenia, które dotyczą placów zabaw w Radomiu, Białobrzegach, Kozienicach czy Pionkach lub Wierzbicy, ale liczymy także na dobre wieści. Oprócz tych zaniedbanych miejsc, pokażemy inne, z których warto brać przykład.