Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjęcie i zagrywka były kluczowe. Wypowiedzi po meczu Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn

Michał Nowak
Michał Nowak
Radomianie w przyjęciu zagrywki prezentowali się w sobotę znakomicie notując 72% skuteczności przyjęcia pozytywnego.
Radomianie w przyjęciu zagrywki prezentowali się w sobotę znakomicie notując 72% skuteczności przyjęcia pozytywnego. Tadeusz Klocek
Siatkarze Cerradu Czarnych w sobotę pokonali w świetnym stylu Indykpol AZS Olsztyn. Kluczowymi elementami były przyjęcie oraz zagrywka, które funkcjonowały w radomskim zespole znakomicie.

RELACJA I GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU CERRAD CZARNI RADOM - INDYKPOL AZS OLSZTYN TUTAJ.

Podopieczni trenera Roberta Prygla zagrali świetne spotkanie, szczególnie w dwóch pierwszych partiach. W środkowej części trzeciej odsłony jednak podali rękę rywalom. Ostatecznie jednak opanowali sytuację i wygrali na przewagi zwyciężając w całym spotkaniu 3:0.

- Mieliśmy ten mecz pod pełną kontrolą i to my spowodowaliśmy taką, a nie inną końcówkę, a nie dobra gra przeciwnika. Takie jest moje zdanie. Znowu proste błędy, panikujemy, pojawiają się zagrania, które są niewytłumaczalne. Dziwne, bo nie robimy tego na treningach. Zamiast dobić rannego zwierza, my dajemy mu pożywienie, aby wstał i zrobił nam krzywdę. Całe szczęście, tym razem wszystko skończyło się dobrze. Cieszymy się z trzech punktów i z tego, że wygraliśmy tę końcówkę, ale jeśli czegoś mam się czepiać, to niepotrzebnie do niej doprowadziliśmy. Naprawdę było bardzo dużo pozytywów w naszej grze, ale po co serwować sobie taką nerwową sytuację, swoimi błędami i dziwnymi zagraniami, a nie dobrą grą przeciwnika - powiedział po meczu trener Cerradu Czarnych Radom.

Radomianie zakończyli pojedynek z Indykpolem AZS z 72% przyjęcia pozytywnego (po pierwszym secie 69%, po drugim 88%). Ponadto świetnie spisywali się też w zagrywce, gdzie dodatkowo zanotowali siedem asów serwisowych.

- Dużo rozmawialiśmy indywidualnie z niektórymi zawodnikami i pracowaliśmy trochę więcej nad przyjęciem. Wiedzieliśmy, że Olsztyn jest drużyną dość specyficzną, bo tak naprawdę tylko dwóch zawodników zagrywa tam z wyskoku, a reszta flotem. W dzisiejszych czasach mało jest takich zespołów. Poświęciliśmy więc więcej czasu na pracę nad przyjęciem zagrywki szybującej i muszę pochwalić drużynę, bo takie statystyki w przyjęciu zdarzają się bardzo rzadko. Gratulacje dla zawodników.

Znakomite zawody, szczególnie przyjęciu rozegrał Wojciech Żaliński, który zanotował w tym elemencie aż 73% skuteczności. Warto zaznaczyć, że kapitan przyjmował aż 37 razy.

- Ja cały czas z tyłu głowy miałem to, jak bardzo zawiodłem w przyjęciu w Rzeszowie i przez ostatni tydzień bardzo się na tym koncentrowałem. Cieszę się, że w końcu wyszło. To chyba pierwszy mecz w tym sezonie, kiedy jestem zadowolony z siebie, jeśli chodzi o element przyjęcia. Mam nadzieję, że będę to kontynuował w kolejnych spotkaniach - podkreślał kapitan radomskiego zespołu, który na pytanie czy był to najlepszy mecz Cerradu Czarnych w tym sezonie odparł:

- Myślę, że w tym sezonie były już mecze, które graliśmy lepiej, ale których nie potrafiliśmy na takim poziomie dograć do końca, na przykład dwa pierwsze sety u siebie ze Skrą Bełchatów. Trener zapowiadał przed meczem, że nie chce sinusoidy i udało nam się w miarę stabilny poziom utrzymać i wystarczyło to zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że tych punktów bardzo potrzebujemy. Oczywiście, nawet jeśli wygrywa się 3:0, to zawsze znajdzie się coś do poprawy. To prawda, że roztrwoniliśmy znaczną przewagę w środkowej części trzeciego seta i to nie przystoi, bo niewiele brakowało, a Olsztyn mógłby wygrać tę partię. Graliśmy bardzo dobrze, ale wkradło się trochę nerwowości - dodał Wojciech Żaliński.

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa?

Dobre przyjęcie w radomskim zespole pozwoliło Kamilowi Droszyńskiemu na swobodne rozgrywanie.

- Jeśli mam dobre przyjęcie, to mówiąc kolokwialnie, dla mnie to jest czasami zabawa. Wiadomo, że są też inne mecze, w których trzeba biegać więcej, ale mogę powiedzieć, że to był dla mnie taki przyjemny mecz, w którym mogłem rozgrywać, a nie wystawiać i myślę, że to też przyczyniło się do naszego zwycięstwa - zaznaczył rozgrywający radomskiej ekipy.

Droszyński zaznaczył, że kluczem do zwycięstwa było też utrzymanie koncentracji w polu serwisowym.

- Przede wszystkim utrzymaliśmy presję na zagrywce. Jeśli spojrzeć w statystyki, wygląda to tak, że mieliśmy 14 błędów w tym elemencie i zanotowaliśmy siedem asów, ale było też bardzo dużo trudnych serwisów, przyjmowanych przez Olsztyn na trzeci czy piąty metr, z których Paweł Woicki nie mógł uruchomić środka, gdzie Kuba Kochanowski, to jest jedna z najsilniejszych broni Olsztyna. Nie mogli tego grać i to było lepiej dla nas. Myślę, że na pewno dwa pierwsze sety zagraliśmy bardzo dobrze. W trzecim też utrzymaliśmy ten poziom, choć było parę nerwowych momentów, ale to też pokazało naszą siłę tego dnia, że w trudnych momentach też potrafiliśmy utrzymać koncentrację i wygrać. To był bardzo trudny pojedynek, choć wynik 3:0 tego może nie odzwierciedla - skomentował Kamil Droszyński.

Wspomniany Jakub Kochanowski prezentuje się w tym sezonie bardzo dobrze w zespole z Olsztyna. Tym razem nie mógł rozwinąć skrzydeł.

- Tak naprawdę nie wyszedł nam ten mecz jako całej drużynie. Musimy lepiej sobie radzić z rozwiązywaniem problemów na boisku, a w sobotę tego nie było. My słabo zagrywaliśmy, zaczęliśmy lepiej grać w tym elemencie w trzecim secie i od razu przyniosło to efekt w postaci nerwowej końcówki. W dwóch pierwszych setach nie było nas w tym elemencie - podkreślił młody środkowy olsztyńskiego zespołu.

Cerrad Czarni Radom kolejny mecz zagrają już w najbliższą środę, 29 listopada, w ramach zaległej 9. kolejki spotkań PlusLigi.

Jerzy Dudek zaczął występować w serialach: To świetne doświadczenie, cała rodzina to ogląda

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie