Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy wyrzucone... razem z budą. Co się z nimi stanie?

/mod/
- Pod tą budą można znaleźć między innymi kiełbasę, chleb, batony dla psów i inną karmę – mówi wójt Krzysztof Adamczyk.
- Pod tą budą można znaleźć między innymi kiełbasę, chleb, batony dla psów i inną karmę – mówi wójt Krzysztof Adamczyk. Tadeusz Klocek
Gmina nie ma pieniedzy na ich usunięcie.
We wtorek pod budą znaleźliśmy kawałki mięsa i kości.
We wtorek pod budą znaleźliśmy kawałki mięsa i kości.

We wtorek pod budą znaleźliśmy kawałki mięsa i kości.

Sprawa czworonogów porzuconych w lesie razem z budą w Antoniowie w gminie Chlewiska obiegła już niemal cały kraj. O tym fakcie poinformował nas czytelnik, mieszkaniec tych okolic. Wysłał do nas film z miejsca, w którym stoi buda.

TEMAT ZGŁOSIŁ NAM INTERNAUTA

Jak napisał do nas w mailu, pomiędzy miejscowościami Hutą a Antoniowem w gminie Chlewiska, ktoś wywiózł do lasu dwa psy. Zdarzenie miało prawdopodobnie miejsce na początku marca tego roku. Od tego czasu, prawdopodobnie, mieszkańcy okolicznych wsi dokarmiają zwierzęta. Do końca jednak nie wiadomo, kto to robi. Istnieje prawdopodobieństwo, że to sam właściciel czworonogów, kierowany wyrzutami sumienia, przywozi im jedzenie.

Psom nie brakuje niczego. We wtorek, kiedy byliśmy na miejscu, wokół budy porozrzucane były resztki mięsa i kości. W budzie leżały kawałki chleba.

WYWÓZKA ZA DROGA?

Wójt gminy Chlewiska, Krzysztof Adamczyk, dodaje, że pod nią można znaleźć między innymi kiełbasę, chleb, batony specjalnie przeznaczone dla psów i inną karmę.

- Psy są bardzo płochliwe - mówi gospodarz gminy. - Gdyby było inaczej, już dawno znalazłyby właścicieli, bo jak dodaje szef gminy są chętni do zabrania psów do siebie. Niestety, zwierzęta, na widok ludzi uciekają do lasu.

Gmina chciała zatrudnić firmę, która odłowiłaby zwierzęta i wywiozła do schroniska. Sama się nawet taka zgłosiła.

- Niestety jest ona dla nas za droga - mówi krótko wójt.

Z jego wyjaśnień wynika, że firma ze Śląska chce 2,50 zł plus VAT za kilometr. Dodatkowo jej pracownicy pobierają opłatę w wysokości 500 złotych za odłowienie jednego psa. To przy opcji, że zwierzęta uda się schwytać jednego dnia. Jeśli miałoby to trwać kilka dni, gmina musiałaby pokryć koszty utrzymania pracowników.

1000 złotych kosztuje zaś umieszczenie jednego psa w schronisku. To mieści się zaś w Białogardzie nad morzem. Tak więc Chlewiska musiałaby pokryć też koszty transportu aż tam.

- Łączne koszty wyłapania i umieszczenia w schronisku dwóch psów wyniosłyby około 6700 złotych - wyjaśnia Krzysztof Adamczyk. - Dla porównania warto dodać, że zasiłek celowy dla biednych mieszkańców gminy wynosi 200 złotych na miesiąc i za takie pieniądze niektórzy muszą przeżyć...

PSY ZNAJDĄ WŁAŚCICIELI?

Władze gminy twierdzą, że w Chlewiskach i okolicy nie ma zbyt dużego problemu z bezdomnymi psami. Zdarzają się sytuacje, że ktoś podrzuca zwierzęta... do urzędu.

- U nas w bazie mieliśmy i psy, i koty - mówi wójt gminy Chlewiska. - Do tej pory jednak wszystkie czworonogi znajdowały swoich właścicieli. - Teraz chcemy sprawić, aby porzucone w lesie psy także znalazły opiekunów.

Wójt Adamaczyk mówi, że gmina chce nawiązać kontakt z lekarzem weterynarii, który ma odpowiednie uprawnienia do podania zwierzętom zastrzyków usypiających, które pozwoliłby na spokojne ich złapanie. Po tym psy miałyby trafić do osób zainteresowanych ich przygarnięciem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie