30 września, po trzech latach dowodzenia 61 batalionem lekkiej piechoty w Grójcu w obecności dowódcy, żołnierzy oraz współpracowników podpułkownik Janusz Ostrowski pożegnał się ze sztandarem 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej i przeszedł na wojskową emeryturę.
Swoim przełożonym i współpracownikom dał się poznać jako godny zaufania i gotowy do realizacji najtrudniejszych zadań dowódca, dla żołnierzy był jak ojciec. Podpułkownik Janusz Ostrowski po 29 latach służby przeszedł na emeryturę.
- Żałuję, że pierwsza uroczystość, jaka organizowana jest pod odebranym w niedzielę naszym nowym sztandarem, to pożegnanie. Jednak jest to pożegnanie wyjątkowej osoby, bo pierwszego dowódcy batalionu 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej - powiedział pułkownik Przemysław Owczarek, dowódca 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej zaznaczając w swoim przemówieniu jak ogromny wkład w budowanie fundamentów brygady miał żegnający się z mundurem, pułkownik Ostrowski.
Ścieżka, którą tyczył Janusz Ostrowski w Obronie Terytorialnej nie była łatwa: - Dziś mogę przyznać, że po blisko trzech latach służby na stanowisku dowódcy batalionu praca w Wojskach Obrony Terytorialnej to jedna z najcięższych służb, jaką przyszło mi służyć. Ale jednocześnie najbardziej przyjemna i dająca mi wiele satysfakcji - mówił Ostrowski, dodając: - Pomimo że wiele ludzi źle oceniało utworzenie tej formacji, to ja wiedziałem, że to ma sens. Widząc zaangażowanie, poświęcenie żołnierzy i jak się rozwijają na różnych płaszczyznach m.in. w szkoleniach, w pomocy lokalnej społeczności, w akcjach poszukiwawczych w ramach reagowania kryzysowego a obecnie widząc wasze poświęcenie na rzecz walki z COVID-19 w ramach operacji przeciwkryzysowej. Te działania z całą pewnością pokazały prawdziwy nasz potencjał.
Pułkownik Ostrowski wspominany jest przez swoich żołnierzy jako pełen empatii, ale stanowczy dowódca. Przez ostatnie trzy lata, stał się dla blisko 800 ochotników szkolących się w grójeckim batalionie wzorem, do naśladowania. Osobiście pojawiał się wśród stawiających pierwsze kroki w szeregach terytorialsów żołnierzy, brał udział w weekendowych szkoleniach, a często na poligonach można było go spotkać pośród namiotów żołnierzy szeregowych. Nie stronił od rozmów z nimi. Gdy rok temu 200 żołnierzy mazowieckiej brygady pomagało w poszukiwaniach 5-letniego chłopca z Grodziska Mazowieckiego, pułkownik Ostrowski jako jeden z pierwszych zgromadził żołnierzy i przybył w rejon miejsca poszukiwań. Podobnie było podczas umacniania przeciekających wałów w rejonie Wisły.
Znany jest również jako człowiek o wielkim sercu. Grał z Marcinem Gortatem w meczu gwiazd, którego dochód został przekazany na rzecz dzieci weteranów wojennych i zawsze jako pierwszy stał w kolejce do oddawania krwi. Współorganizator i uczestnik pięciu edycji Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Grójcu oraz brał udział w Sztafecie Niepodległości wzdłuż królowej polskich rzek.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?