Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puma polowała na kota w Osuchowie. Widziały ją dzieci i mężczyzna. Zobacz ślady pazurów

/ZB/
Stanisława Woźniak i Elżbieta Ziółkowska pokazują ślady po dużym kocie na brzozie
Stanisława Woźniak i Elżbieta Ziółkowska pokazują ślady po dużym kocie na brzozie Z. Bąk
Mieszkaniec Osuchowa w gminie Kazanów w niedzielę usłyszał i zobaczył pumę. Zwierzę pozostawiło liczne ślady pazurów, a nawet resztki z sierści z podbrzusza.
Ślady pazurów pumy na korze brzozy
Ślady pazurów pumy na korze brzozy Z. Bąk

Ślady pazurów pumy na korze brzozy
(fot. Z. Bąk)

W niedzielę o godzinie 20.02 mieszkaniec Osuchowa Piaski wprowadzał samochód do garażu. W pewnym momencie jego uwagę zwróciło przeraźliwe miauczenie kota sąsiadów. Kot siedział niemal na samym czubku kilkunastometrowej brzozy rosnącej tuż za garażem. Chwilę później usłyszał groźny pomruk. Wyszedł za garaż i zobaczył, że mniej więcej na dwóch trzecich wysokości brzozy, po korze wspina się duże zwierzę.

- W tym momencie zacząłem krzyczeć w stronę domu, że w zagrodzie chyba jest puma. Ponieważ nikt z domowników nie wy-szedł zadzwoniłem przez komórkę do domu - opowiada mieszkaniec Osuchowa.

Telefon odebrał syn Adaś, który powiedział, że tata żartuje i odłożył słuchawkę. W tym czasie puma przestraszona okrzykami właściciela posesji zaczęła już schodzić z drzewa. Mężczyzna obserwował ją z odległości niespełna 15 metrów, przy dobrym świetle. Według jego opisu puma była co najmniej trzy razy dłuższa od domowego kota, cała żółta, pysk miała owalny, w okoli-cach głowy miała widoczne rozjaśnienia futra. Gdy zwierzę było już nisko nad ziemią obserwator próbował wykonać zdjęcie komórką, ale pod wpływem emocji nacisnął niewłaściwy klawisz. Wkrótce puma zniknęła wśród olszyn.

Pozostawiła jednak sporo śladów na drzewie. Począwszy od wysokości 1,5 metra widać ślady pazurów (musiała na drzewo wskoczyć jednym susem). Na jednym z sęków na brzozie pozo-stało nawet kilka włosów z sierści. Jest to jednak biała miękka sierść z podbrzusza i na jej podstawie trudno będzie ustalić, jaki to gatunek kota.

Tego samego dnia duże zwierzę widzieli inni mieszkańcy Osuchowa. Dzieci państwa Molendów, mieszkający niespełna dwieście metrów dalej, przybiegły do domu z nowiną, że kury ob-serwował "wielki lis". Według ich relacji "lis" nie bał się ludzi, nie uciekał, stał i przyglądał się kurom. Dorośli jednak zbagatelizowali tę wiadomość.

O pojawieniu się dużego zwierzęcia w Osuchowie została poinformowana policja. Jak na razie brak jest doniesień, żeby puma zabiła jakieś zwierzę domowe w Osuchowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie