Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni biorą przykład z posłów i sesje świecą pustkami

Izabela Kozakiewicz
Połowa radnych zniknęła z ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej. Do tego nie można ich ukarać

Ile dostają radni?

Ile dostają radni?

Radni mają obowiązek uczestniczenia w sesjach i posiedzeniach komisji. Wystarczy, ze przyjdą i podpiszą listę, a każdego miesiąca dostają diety. Mają one stałą wysokość bez względu na to, ile posiedzeń odbywa się w miesiącu. Większość diet jest nie opodatkowana, zaliczka na poczet podatku pobierana jest, jeśli wypłata przekracza 2280 złotych. Najwyższą dietę ma przewodniczący Rady. Co miesiąc dostaje 2603 złote. Wiceprzewodniczący, jest ich troje, dostają po 2530 złotych. Przewodniczący komisji otrzymują po 2458 złotych. Radny, który nie pełni żadnej funkcji otrzymuje miesięcznie 1943 złote.

Ostatnia sesja została zwołana w trybie nadzwyczajnym. Do końca wytrzymało 14 z 28 radnych. Pustkami świeciły też ławy dla kolegium prezydenckiego, do końca nie wytrzymali parlamentarzyści.

To miała być bardzo ważna sesja. Tak przynajmniej anonsowali ją rządzący. Radni i zaproszeni goście, głównie parlamentarzyści mieli rozmawiać o pieniądzach unijnych dla Radomia.

OBRAŻONY RADNY

Rzeczywiście, na początku obrad niemal wszystkie miejsca były zajęte. Stawili się oczywiście radni. Była większość parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, reprezentant posłów Platformy Obywatelskiej. Przyszedł prezydent i jego zastępcy, dyrektorzy wydziałów i szefowie miejskich instytucji.

Goście w komplecie wysłuchali prezydenta i referatu dyrektora wydziału funduszy unijnych i strukturalnych. Po tym mównicę przejęli posłowie. No i na sali zaczęło się robić pusto. Kolejno znikali wiceprezydenci, parlamentarzyści no i radni. Większość wychodziła po angielsku. Wyjątek zrobił Jakub Kowalski z Prawa i Sprawiedliwości, który poczuł się urażony przez posła Platformy Obywatelskiej Radosława Witkowskiego.

- Pan poseł obrzydził mi obrady, nie chcę w nich uczestniczyć - rzucił z mównicy Jakub Kowalski. - Może mi pan panie przewodniczący uciąć część diety.

KARY NIE BĘDZIE

Radny Kowalski pieniędzy nie straci. Spokojni o diety mogą być też inni rajcy, którzy do końca obrad nie wytrzymali. Rano przyszli i podpisali listę, sesja została im zaliczona.

Jest co prawda możliwość finansowego ukarania radnego za opuszczenie sali obrad, ale tym razem nie ma do tego podstaw formalnych. Przewodniczący mógł w trakcie obrad zarządzić sprawdzenie listy.

- Nie zrobiłem tego, żaden z przewodniczących przede mną też tego nigdy nie robił - tłumaczy Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej i tłumaczy kolegów: - Radni mają różne obowiązki. W tym samym czasie było posiedzenie rady społecznej szpitala, w której jest kilku radnych.

Sprawdziliśmy, w radzie społecznej radomskiego szpitala jest pięciu radnych, dwóch z nich została na sesji do końca. Co z pozostałymi? Co z wiceprezydentami?

- Radni usprawiedliwiali swoje wcześniejsze wyjście - mówi Dariusz Wójcik. - Prezydent i jego zastępcy też powinni uczestniczyć w obradach, ale przecież mają inne ważne obowiązki.

Dariusz Wójcik, przewodniczący radomskiej Rady Miejskiej: Nie jestem nauczycielem, który dyscyplinuje swoich uczniów. Nie mogę chodzić i pilnować, żeby radni nie wychodzili. Jest też tak, że radni mają różne obowiązki i spotkania. Kiedy są ważne głosowania pilnuje, żeby moi koledzy klubowi w nich uczestniczyli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie