Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać w 2020 roku, dotyczą wszystkich tego typu placówek w kraju. Ustawa definiuje na nowo na przykład ilość metrów kwadratowych przypadających na jednego podopiecznego.
Mieszkają w schronisku
W radomskim Schronisku dla Bezdomnych przy ulicy Słowackiego jest 38 miejsc w pokojach, dodatkowo trzy łóżka na stałe stoją w świetlicy.
- Od lipca ubiegłego roku przez cały czas mieszka u nas 40 panów - mówi Elżbieta Kocon, kierownik schroniska. - Nie wyobrażam sobie, żeby tych miejsc miało być mniej. Nie myślę nawet o tym, że musiałabym kogoś stąd eksmitować.
Schronisko to nie tylko miejsce noclegowe, ono dla bezdomnych jest namiastką domu. Mają tam swoje pokoje i łóżka. Na miejscu mogą zrobić pralnie, są sanitariaty.
Bezdomni na obiady chodzą do jadłodajni lub stołówek, ale już kolacje i śniadania jedzą na miejscu.
- Trafiają do nas panowie, którzy nie mają adresu zameldowania, ani miejsca, gdzie mogli by zamieszkać. Wystawiana jest decyzja administracyjna o przyznaniu miejsca w schronisku. Teoretycznie na pół roku, ale oni są u nas po kilka lat. Tak naprawdę do czasu, aż się usamodzielnią, dostaną mieszkanie - wyjaśnia Elżbieta Kocon.
Będzie mniej miejsc
Aby dostosować schronisko do nowych przepisów trzeba byłoby zlikwidować 16 miejsc. Ustawa dokładnie reguluje ile metrów kwadratowych powierzchni ma przypadać na jednego podopiecznego.
Konieczne teraz będzie przygotowanie dodatkowych łazienek, ale ponadto także pralni z suszarnią, czy kącika komputerowego z dostępem do internetu.
- Przepisy regulują, ile umywalek, pryszniców, czy pisuarów ma być w schronisku - wyjaśnia Elżbieta Kocon. - Czeka nas więc remont, w jednym z pokojów muszę na przykład zrobić łazienkę i pralnię. Mam nadzieję, że przez te dwa lata uda się znaleźć rozwiązanie problemu.
Ogrzewalnia też pełna
To, że problem bezdomności jest poważny pokazują też dane z ogrzewalni, która w tym sezonie zimowym po raz pierwszy funkcjonowała w Radomiu. Na placu przy schronisku stanęły kontenery, w którym noc mogły spędzić osoby bez dachu nad głową.
Kontenery były na pół roku wypożyczone z warszawskiej firmy. Ogrzewalnia funkcjonowała od 2 listopada ubiegłego roku do końca kwietnia obecnego. W tym czasie zapewniło 855 noclegów, każdej nocy było tam od pięciu do 12 osób. Kiedy były największe mrozy bezdomni mogli w niej przebywać także w dzień. Dostawali gorąca herbatę i coś do zjedzenia.
- Uważam, że sezon noclegowni skończył się sukcesem. To była pomoc interwencyjna, ale te osoby zamiast na ławce, czy klatce schodowej mogły tu w cieple spędzić noc. Nikt tej zimy w Radomiu nie zamarzł - mówi Elżbieta Kocon.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
Zobacz TOP 15 miejsc w regionie radomskiem okiem satelity
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?