Radom. Były komendant Straży Miejskiej odwołał się do Sądu Pracy

Odwołany ze stanowiska przez prezydenta Radosława Witkowskiego komendant radomskiej Straży Miejskiej Paweł Górak w środę złożył pozew w Sądzie Pracy w Radomiu.

Skierowanie sprawy do sądu Paweł Górak zapowiadał już w dniu, kiedy zostało mu wręczone wypowiedzenie. Stracił stanowisko, ale też pracę w Straży Miejskiej. Były komendant ma trzymiesięczny okres wypowiedzenia, ale bez obowiązku świadczenia pracy.

- Rozmawiałem z różnymi prawnikami, także z ludźmi z „Solidarności”, pokazywałem wypowiedzenie. Powiedzieli krótko, że z tak słabym dokumentem się jeszcze nie spotkali - przekonuje Paweł Górak. - Jest mi bardzo przykro, że prezydent mnie oszukał - mówił po wyjściu z sądu Paweł Górak. - Zapowiadał w mediach, że się ze mną spotka i będziemy rozmawiać. Ale tego nie zrobił. Zabrakło mu najwidoczniej odwagi cywilnej.

Prezydent Radosław Witkowski pytany na jednej z niedawnych konferencji prasowych o zapowiedź pozwu mówił krótko, że w wypowiedzeniu było pouczenie, że Paweł Górak może się odwołać do sądu.

Jak już pisaliśmy decyzja prezydenta była spowodowana utratą zaufania wobec komendanta. To efekt braku rzetelności i należytej staranności komendanta podczas wyjaśniania i przygotowywania raportu na temat wydarzeń z 24 czerwca.

Przypomnijmy, podczas manifestacji doszło wtedy do pobicia działacza KOD przez członków Młodzieży Wszechpolskiej. Na miejscu nie było policji, strażnicy miejscy zaś spóźnili się z interwencją. Prezydent oczekiwał od komendanta szczegółowych informacji dotyczących pracy patroli straży miejskiej w tym czasie. Przedstawione wyjaśnienia prezydent ocenił jako nierzetelne. Zawierały one między innymi informacje nie mające pokrycia w rzeczywistości.

Zobacz też: Ratusz w Radomiu (wnętrze-widok z wieży)