Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom coraz szybciej się wyludnia. I co gorsza, nie będzie lepiej

Antoni SOKOŁOWSKI
- Chcemy wyjechać z Radomia na studia. Nawet gdybyśmy chciały, nie możemy zostać w Radomiu, bo chcemy studiować medycynę – mówią Agnieszka Szymczyk, Agnieszka Kępka i Joanna Sztuk, maturzystki z III B VI Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu.
- Chcemy wyjechać z Radomia na studia. Nawet gdybyśmy chciały, nie możemy zostać w Radomiu, bo chcemy studiować medycynę – mówią Agnieszka Szymczyk, Agnieszka Kępka i Joanna Sztuk, maturzystki z III B VI Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu. Antoni Sokołowski
W ciągu ostatnich 14 lat ubyło w Radomiu tylu mieszkańców, ile mniej więcej liczy cały powiat szydłowiecki. I nic nie wskazuje na to, że tendencja się odwróci. Średnio każdego roku ponad tysiąc osób bezpowrotnie znika z Radomia.

Liczba ludności w Radomiu

Liczba ludności w Radomiu

1999 rok - 232 014 osób
2000 - 231 179
2003 - 229 612
2004 - 228 695
2005 - 225 845
2006 - 223 819
2007 - 222 810
2008 - 221 509
2009 - 220 402
2010 - 218 672
2011 - 216 876

Jak bardzo zmienia się Radom, wystarczy przejść się wieczorem po Śródmieściu. W oknach wielu domów nie widać zapalonego światła.

- To pustostany. Część okien zamiast szyb ma wstawioną dyktę. Tam nikt nie mieszka - mówi pan Kazimierz wskazując na kamienicę przy ulicy 25 Czerwca.

Podobne obrazki można zobaczyć w domach przy ulicy Słowackiego, leżącej jeszcze w części Śródmieścia, przed wiaduktem, a także na ulicy Sienkiewicza, czy Traugutta.

WYJEŻDŻAJĄ, EMIGRUJĄ

Spadek liczby mieszkańców, to nie tylko zmartwienie Radomia, bo ludności ubywa w wielu innych miastach. Ludzie wyjeżdżają z Lublina, Kielc, czy nawet Szczecina. Radom jednak bodaj najboleśniej odczuł skutki transformacji gospodarczej. Padły wielkie zakłady pracy zatrudniające tysiące mieszkańców, a za pracą wyjechało wiele osób.

Główny Urząd Statystyczny przygotował prognozy dotyczące liczby ludności w Polskich miastach do 2035 roku. Liczba mieszkańców będzie wzrastać tylko w kilku największych miastach. W tych z drugiej dziesiątki, jak Radom, będzie spadać.

Do 2023 roku liczba mieszkańców Radomia spadnie o nieco ponad 20 tysięcy. To i tak niewiele w porównaniu z innymi miastami.

WARSZAWA PRZYCIĄGA

Tylko duże aglomeracje, jak Trójmiasto, czy stolica, wciąż przyciągają do siebie mieszkańców innych miast.

- Mamy relatywnie blisko z Radomia do Warszawy, a stolica - to prawdziwe centrum gospodarcze czy naukowe. Wielu młodych ludzi dokonując wyboru swojej drogi życiowej decyduje się na wyjazd do stolicy - mówi doktor Maria Gagacka, socjolog z katedry Filozofii i Socjologii Politechniki Radomskiej.

Wyjeżdżają nie tylko młodzi radomianie, ale i ci w średnim wieku. W takiej sytuacji był pan Czesław, radomianin, specjalista od central telefonicznych w nieistniejącej już Radomskiej Wytwórni Telefonów.

- Myślałem, że mając już ponad 50 lat nie mam szans na znalezienie pracy. Ale szybko ją znalazłem, tyle, że nie w Radomiu, a w Warszawie. Mieszkałem w Radomiu od urodzenia i żal było wyjeżdżać, ale nie miałem wyjścia. Spakowałem się i wraz z żoną znalazłem się w Warszawie. Mam tu kilku znajomych, też z Radomia, którzy związali życie ze stolicą - opowiada pan Czesław.

PRZENOSZĄ SIĘ NA WIEŚ

Nie tylko stolica przyciąga radomian, ale także ...okoliczne wsie. Dość popatrzeć na takie gminy, jak Jedlnia Letnisko, czy Skaryszew. Gdy jakiś czas temu Skaryszew wystawił tereny do zabudowy jednorodzinnej i tylko w ciągu trzech dni sprzedano 82 działki. Większość tych gruntów wykupili radomianie.

- Podobnie jest i w Jedlni Letnisko, gdzie na każdym kroku widać, jak powstają nowe domy. To głownie budują się mieszkańcy Radomia - mówi jeden z mieszkańców gminy.

Doktor Maria Gagacka zauważa, że przenoszenie się z miasta na wieś dotyczy większości miast, nie tylko Polski.

- Taka tendencja wskazuje, że chcemy mieć prawo wyboru, gdzie będziemy mieszkać. Ponadto zmienił się też status materialny niektórych mieszkańców Radomia i chcą oni mieszkać wygodniej, w większych domach - dodaje pani socjolog.

Przeprowadzka z Radomia na wieś ma też i inny aspekt. W życiu zawodowym zniknęli tak zwani dwu zawodowcy. Po tym, jak upadły w Radomiu duże państwowe firmy, w których pracowali, dwu zawodowcy wybrali inną możliwość pracy. Dziś nie pracują już na dwóch etatach, bo wybrali pracę w jednym miejscu i świetnie się tam odnaleźli. Pracują i mieszkają w gminach okalających Radom.

- Zajmują się rolnictwem, prowadzą małe firmy często związane z rolnictwem, lub otworzyli drobne zakłady wytwórcze - dodaje Maria Gagacka.

MŁODZI SZUKAJĄ SZANSY

Inną przyczyną wyludniania miast, w tym także Radomia jest to, że po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, zniknęły granice państw. Młodzi wyjeżdżają do innych krajów, tam pracują, uczą się, szukają możliwości samorealizacji.

Doskonale wiedzą o tym choćby nauczyciele w VI Liceum Ogólnokształcącym imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu. Tu kształci się elita radomskiej młodzieży.

- Jednak niewielu maturzystów z naszego liceum kontynuuje naukę na uczelniach radomskich. W większości, podejrzewam, że jest to około 95 procent, wyjeżdża do innych i to dużych miast. Studiują głównie w Warszawie czy Krakowie, ale wyjeżdżają też do Łodzi, Poznania, nawet Wrocławia. W Radomiu zostają ich rodziny, ale oni już nie - mówi Romuald Lis, dyrektor VI Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu.

Tegoroczne maturzystki, Agnieszka Szymczyk, Agnieszka Kępka i Joanna Sztuk, maturzystki z III B VI Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Kochanowskiego w Radomiu, nie mają wątpliwości: my też wyjedziemy z radomia na studia.

PEŁNE SAMOLOTY

Anna Rogers całe swoje życie spędziła w Radomiu, gdzie wiele lat choćby była dziennikarką "Słowa Ludu". 5 lat temu wyjechała jednak z Radomia i osiedliła się w Anglii, pod Birmingham.

- Wyszłam za mąż za Anglika i musiałam opuścić mój ukochany Radom. W Anglii żyje się spokojniej, mając pracę nie ma problemu z utrzymaniem się - opowiada.

Jak dodaje pani Ania, wielu Polaków, w tym radomian, wyjechało do Anglii i tu znalazło swoją szansę życiową.

- Kilka razy w roku odwiedzam Radom i zawsze lecąc widzę pełne samoloty Polaków. Nie zależnie, czy są święta, czy wakacje - na lotniskach są setki i tysiące naszych rodaków - mówi Anna Rogers.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie