Nadmuchane planetarium przywieziono do szkoły w poniedziałek. -Pożyczyła nam je delegacja ambasady francuskiej z panem Paulem Romanowitchem, attache kulturalnym - mówi Romuald Lis, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących imienia Jana Kochanowskiego.
- To takie "wędrujące" planetarium , które, jak nam wytłumaczono, ma uczyć młodzież astronomii. Dzięki Mazowieckiemu Kuratorium Oświaty jesteśmy pierwszą szkołą w regionie, która może skorzystać z tego niecodziennego, "przenośnego" planetarium - kończy dyrektor Lis.
Otrzymanie urządzenia to nie wszystko. Potrzebna była jego obsługa. To, co opowiedzieli Francuzi, stanowiło jedynie "ramówkę". Ale od czegoż zdolni "kochanowszczacy", uczestnicy kółek, olimpiad, olimpijczycy?...
-Program używania planetarium jest programem autorskim naszych uczniów - podkreśla Remigiusz Kutyła, nauczyciel bibliotekarz, który zajął się szybkim zorganizowaniem nauki astronomii w balonie.
Młodzi astronomowie poćwiczyli i mówią o gwiazdach innym
Do dzieła ochoczo ruszyli Kasia Suchorska, Grześ Jakubiak, Marysia Łupkowska, OIa Kukla, Bartek Romanowski i naturalnie Karolina Hanuszczak, niedawna laureatka konkursów przedmiotów ścisłych zorganizowanego przez Politechnikę.
-Planetarium nie jest aż takie skomplikowane - tłumaczy Karolina.
Główną jego częścią jest wielka kula z otworem. Przez otwór pada światło i wtedy na czarnym suficie planetarium pojawia się nieboskłon. A na nim wszystkie znaczące gwiazdy i planety. Wystarczy tylko kolejno objaśniać słuchaczom ich nazwy i ruchy w galaktyce.
Gdy odwiewamy planetarium słuchamy najpierw próby tłumaczenia jego celów i działania. Ćwiczą Kasia Suchorska, Grześ Jakubiak i Marysia Łupkowska. Za chwilę wchodzi grupa uczniów ze szkoły muzycznej.
Pokaz odbywa się w absolutnej ciemności, młodzież siedzi na materacach. Po kwadransie opuszczają planetarium.
Jest ciekawie tylko strasznie ciemno
-Było bardzo ciekawie tylko straszliwie ciemno - przecierają oczy Ada i Arek. - Teraz na świetle nie możemy patrzeć…mówią nam uczniowie.
Jak skrupulatnie zapisał Remigiusz Kutyła, od poniedziałku pokazy planetarium obejrzało już blisko 40 grup ze szkół podstawowych i gimnazjów.
Pokaz kończy się w czwartek, więc jeszcze przyjdą inni. Grupy muszą być dziesięcio lub piętnastoosobowe, w dmuchanym balonie jest duszno.
- Ale zawsze jest atrakcja - cieszą się "kochanowszczacy".
Jak się dowiedzieliśmy, planetarium odbędzie podróż po szkołach całego Mazowsza.
Romuald Lis, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących numer 6:
- Planetarium przywieziono nam do szkoły w poniedziałek.Pożyczyła je delegacja ambasady francuskiej z panem Paulem Romanowitchem, attache kulturalnym. To "wędrujące" planetarium ma uczyć młodzież astronomii. Dzięki Mazowieckiemu Kuratorium Oświaty jesteśmy pierwszą szkołą w regionie, która może skorzystać z tego niecodziennego urządzenia dydaktycznego.
Remigiusz Kutyła, nauczyciel, organizator "lekcji astronomii":
- Otrzymanie urządzenia to nie wszystko. Potrzebna była jego obsługa. To, co opowiedzieli Francuzi, stanowiło jedynie "ramówkę". Ale od czegoż zdolni "kochanowszczacy", uczestnicy kółek, olimpiad, olimpijczycy?.. Program używania planetarium jest więc programem autorskim naszych uczniów. Młodzi astronomowie poćwiczyli i teraz mówią o gwiazdach innym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
