Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom. Dymisje po sobotnim incydencie. Strażnik miejski stracił pracę

jp
Dowódca patrolu Straży Miejskiej, która pilnowała w sobotę porządku na deptaku w Radomiu stracił pracę. Wobec drugiego strażnika wyciągnięto konsekwencje służbowe.

Obaj strażnicy dyżurowali w służbowej skodzie octavii stojącej obok Łaźni w chwili, gdy doszło do przepychanek i w końcu bójki pomiędzy narodowcami i członkami Komitetu Obrony Demokracji. Członkowie KODu twierdzili po zajściach, że strażnicy na widok awantury...uciekli. Prezydent Radomia nakazał wszcząć postępowanie w sprawie zachowania się strażników w trakcie awantury. Ustalenie okoliczności zajścia i roli strażników w zabezpieczaniu porządku było tym łatwiejsze, że zachowały się zapisy z kamer oraz nagrania rozmów strażników z dyżurnym.

CZYTAJ KONIECZNIE:

Okazało się, że w krytycznym momencie, gdy narodowcy ruszyli w dół Żeromskiego dowódca patrolu zdecydował, aby zajechać im drogę z drugiej strony. Radiowóz pojechał okrężną drogą - ulicą Słowackiego, Sienkiewicza i Moniuszki. W tym momencie doszło do bijatyki. Miejsce przy Łaźni miał zająć inny radiowóz Straży Miejskiej. Strażnikom nie udało się zatrzymać nikogo z uczestników bójki.

Komendant Straży Miejskiej przeprowadził wewnętrzne postępowanie w tej sprawie. - Z jednym strażnikiem rozstajemy się, a drugi poniesie konsekwencje służbowe. Trzeba mieć świadomość, że jeden z nich był dowódcą, a drugi wykonywał polecenia - mówi Rafał Czajkowski, sekretarz Urzędu Miejskiego w Radomiu. Jego zdaniem strażnicy popełnili błąd, choć zwraca uwagę, że funkcjonariusze prosili o wsparcie, które do nich nie dotarło.

- Można zrobić błąd z braku odpowiedniej wiedzy, ale dla mnie i komendanta Straży Miejskiej była całkowicie niezrozumiałe decyzja, aby nie jechać wprost ulicą Żeromskiego, ale "wybrać się" na objazd parku. Tego nie jesteśmy w stanie zrozumieć - powiedział Rafał Czajkowski.

CZYTAJ TEŻ:

Zwrócił uwagę, że odpowiedzialność Straży Miejskiej za to co się stało na deptaku jest też ograniczona. - Musimy mieć świadomość roli Straży Miejskiej i policji. Straż Miejska jest od tego, aby tylko wspierać. Nie miała kogo wspierać, bo nie było patrolu policji. Zadania Straży Miejskiej są inne niż policji. Jedna instytucja zajmuje się zapewnieniem porządku, druga bezpieczeństwa - powiedział Rafał Czajkowski. Zwrócił też uwagę, że Straż Miejska w sobotę miała do wykonania ogromną ilość pracy, związanej z zabezpieczaniem bardzo dużej ilości wydarzeń.

CZYTAJ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie