Jej pracownicy twierdzą, że to likwidacja prężnie działającej placówki, która niesie pomoc uzależnionym radomianom i ich rodzinom.
- W ciągu roku w poradni udzielanych jest około 11 tysięcy porad a w rejestrze mamy 5 tysięcy pacjentów z czego blisko tysiąc jest w trakcie aktualnej terapii. Co roku trafia do nas 500 nowych uzależnionych, bo skala problemu alkoholowego jest ogromna. W poradni pracuje 11 doświadczonych terapeutów w tym 2 lekarzy, 2 psychologów, 5 psychoterapeutów. Skoro placówka dobrze działa, pomaga ludziom, to dlaczego z niej rezygnować? – pyta Marek Basiejko, kierownik Poradni Leczenia Uzależnień Radomskiego Szpitala Specjalistycznego.
Jak mówi Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia decyzja co do przekazania poradni jeszcze nie zapadła. - Na razie zastanawiamy się nad tym – mówi wiceprezydent.
Prowadzone są starania by poradnię, która mieści się w pomieszczeniach dawnej ginekologii (ulica Narutowicza) od stycznia przekazać Szpitalowi Psychiatrycznemu w Radomiu.
- Zmieni się organ prowadzący, bo zmieniają się przepisy i będzie obowiązywało łącznie. To oznacza, że poradnie będą musiały mieścić się tam gdzie oddziały, a w szpitalu przy Tochtermana nie ma oddziału leczenia uzależnień – informowała w ostatniej z rozmów Elżbieta Cieślak, rzecznik prasowy szpitala przy Tochtermana.
Przejęcie poradni od stycznia potwierdziła już dyrekcja Szpitala Psychiatrycznego.
- Będziemy prowadzić tę poradnię, bo tak nakazują przepisy wynikające z nowej polityki zdrowotnej - mówi Włodzimierz Guzowski, dyrektor lecznicy. - Dokładnie sprawdziliśmy i takich przepisów nie ma - twierdzi doktor Marek Basiejko.
Poradnia Leczenia Uzależnień od nowego roku miałaby siedzibę w budynku przy zbiegu ulic Mireckiego i Reja (budynek Szpitala Psychiatrycznego).
Wiceprezydent Radomia twierdzi, że pracownicy poradni przejdą od stycznia do placówki zarządzanej przez Szpital Psychiatryczny. Zmianie może ulec jedynie forma i warunki zatrudnienia.
- Obecnie w poradni przy Narutowicza „dorabia” sobie część personelu, który zatrudniony jest na stałe w Szpitalu Psychiatrycznym – tłumaczy Włodzimierz Guzowski.
Może się więc okazać, że terapeuci, lekarze i psychoterapeuci decydując się na kontynuację pracy, od stycznia będą to robić jedynie za wynagrodzenie w ramach etatu.
Wiceprezydent Radomia jest przekonany, że ewentualne przekazanie nie będzie godzić w pacjentów.
-Tu potrzeba kompleksowej opieki. Poradnia będzie współpracować z oddziałami szpitalnymi, którymi dysponuj Szpital Psychiatryczny. Miejski szpital takich nie ma – mówi Jerzy Zawodnik.
Innego zdania są lekarze, psychoterapeuci i terapeuci zatrudnieni w poradni.
- Likwidacja naszej poradni spowoduje nagłe przerwanie procesu leczenia wielu ludzi. Zakład Opieki Zdrowotnej, do którego planuje się przenieść poradnię prowadzi leczenie na innych zasadach, nie ma więc mowy o kontynuacji procesu terapeutycznego - mówią rozgoryczeni.
W kwestii przekazania poradni wymagana będzie opinia rady społecznej szpitala i rady miejskiej. Gdyby zmiana weszła w życie, kontrakt jaki ma obecnie Poradnia Leczenia Uzależnień trafi do szpitala przy ulicy Krychnowickiej.
Co z dotacją od miasta – 280 tysięcy złotych na terapię pogłębioną?
- Jeśli zapadnie decyzja o przekazaniu, to ogłoszony zostanie konkurs. Jeśli wygrają go „Krychnowice”, to taką dotację na terapię pogłębioną otrzymają – mówi wiceprezydent Jerzy Zawodnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?