Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom. Marsz życia i nadziei przejdzie ulicami naszego miasta

wit
„Marsz życia i nadziei” wzorem ubiegłych lat przejdzie ulicami naszego miasta. Jego uczestnicy będą rozdawać przechodniom różowe baloniki i broszury informujące o raku piersi.
„Marsz życia i nadziei” wzorem ubiegłych lat przejdzie ulicami naszego miasta. Jego uczestnicy będą rozdawać przechodniom różowe baloniki i broszury informujące o raku piersi. Tadeusz Klocek
W piątek ulicami Radomia przejdzie „Marsz życia i nadziei”. Wezmą w nim udział panie ze Stowarzyszenia Amazonki -Dana w Radomiu, słuchacze Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego oraz wszystkie osoby, które zdają sobie sprawę z tego jak wielkim zagrożeniem jest nowotwór piersi, chcą o nim mówić i z nim walczyć.

Marsz wyruszy spod przychodni przy ulicy Lekarskiej 4 o godzinie 15.30 i przejdzie ulicami: Lekarką, Tochtermana, Traugutta, Żeromskiego do budynku Urzędu Miejskiego przy ulicy Żeromskiego 53. Zakończy się około godziny 16.30 krótkim happeningiem poświęconym tematyce walki z rakiem piersi.

Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym wśród kobiet w Polsce. Według danych Centrum Onkologii - Krajowego Rejestru Nowotworów - liczba zachorowań przekroczyła już znacznie 16,5 tysiąca rocznie. Szacuje się, że co 16 kobieta z obecnie żyjących w Polsce zachoruje na raka piersi.

Wczesne wykrycie zmian chorobowych w obrębie gruczołu piersiowego, zgłoszenie się do lekarza, daje duże szanse na to by podjąć skuteczną walkę z chorobą.

W Radomiu „Marsz życia i nadziei” organizowany jest od 1998 roku. - Jego celem jest uświadomienie i przypomnienie kobietom o konieczności systematycznego wykonywania badań profilaktycznych. Tylko szybkie wykrycie zmian i zgłoszenie się do lekarza daje szansę podjęcia walki z chorobą - mówią panie ze Stowarzyszenia Amazonki - Dana i słuchacze Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Radomiu (dawny Medyk), organizatorzy „marszu”.

- Statystyki pokazują, że choroba zbiera żniwo. Cztery lata temu było 10 tysięcy zachorowań, obecnie blisko 17 tysięcy. To w jaki sposób i jak dalece rozwinie się choroba zależy od samych pacjentek, przede wszystkim od tego jak wcześnie otrzymają pomoc od lekarza. By lekarz mógł pomóc kobieta musi się do niego zgłosić. Z tym jest jednak problem. Strach sprawia, że panie nie korzystają z badań. Są przypadki, gdy zgłaszają się do lekarza z bardzo zaawansowanym nowotworem. Apeluję, by korzystały z badań profilaktycznych: USG i mammografii - mówi Danuta Krajewska, chirurg z Poradni Chorób Piersi Radomskiego Szpitala Specjalistycznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie