Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom nagrodzony za pomoc dzieciom (video)

ik
- Tulipany to nagroda w dużej mierze dla mieszkańców, którzy okazują serce dzieciom – mówi wiceprezydent Anna Kwiecień i prezydent Andrzej Kosztowniak.
- Tulipany to nagroda w dużej mierze dla mieszkańców, którzy okazują serce dzieciom – mówi wiceprezydent Anna Kwiecień i prezydent Andrzej Kosztowniak. Łukasz Wójcik
Tulipany Narodowego Dnia Życia dostaliśmy za program "Kto mnie pokocha". Dzięki niemu dzieci, które nie mogą mieszkać z rodzicami nie trafiają do sierocińca, a do rodzin zastępczych, albo rodzinnych domów dziecka.

Anna Kwiecień, wiceprezydent Radomia:

Byłam bardzo dumna odbierając tulipany. To nagroda za olbrzymią wrażliwość na dzieci. Chcemy dążyć do tego, aby każde dziecko na życiowym zakręcie trafiało do innej rodziny, nie do dużej placówki. Żeby były tam, gdzie znajdą miłość i opiekę oraz wzorzec prawdziwej rodziny.

Narodowy Dzień Życia to święto ustanowione przez polski sejm w 2004 roku. Przy jego okazji prowadzone są ogólnopolskie kampanie informacyjne, jedynm z elementów sąd oroczne nagrody za propagowanie życia rodzinnego.

TULIPANY DLA RADOMIA

Tegoroczna odbyła się pod hasłem "Pamiętaj, dajesz przykład", aby przypominać rodzicom, że to oni są prawdziwymi mistrzami dla swoich dzieci. W ramach kampanii nagradzane są między innymi samorządy, w tym roku Tulipany dostał Radom.

- To prestiżowa nagroda, w dużej mierze należy się ona mieszkańcom - mówi Andrzej Kosztowniak, prezydent Radomia. - Świadczy o tym, że nasi mieszkańcy są ciepłymi ludźmi. Potrafią poświęcić swoje życie, zdrowie, pasje dla tych, którzy potrzebują opieki, bo z różnych przyczyn nie mogą mieszkać w domach rodzinnych. Nasi mieszkańcy są zaangażowani społecznie.

Radom dostał nagrodę za program "Kto mnie pokocha". Jego celem jest utworzenie, jak największej liczby rodzin zawodowych, zastępczych i rodzinnych domów dziecka.

DZIECI W RODZINACH

W Radomiu mamy 203 rodzinne zastępcze, w których wychowuje się 329 dzieci. Mamy sześć rodzin zawodowych i 13 rodzinnych domów dziecka.

- Rodzinne domy dziecka są najlepszym miejscem dla dzieci - uważa Andrzej Kosztowniak.

Jak się okazuje są tańsze niż duże, samorządowe placówki. Wyliczono, że koszt utrzymania dziecka w rodzinnej placówce jest o połowę niższy niż w sierocińcu.

- W tym roku nie będziemy już tworzyć rodzinnych domów dziecka, nie ma już takiej potrzeby - mówi Anna Kwiecień, wiceprezydent Radomia. - Nasza placówka przy ulicy Kolberga powoli wygasa, są tam teraz dzieci tuż przed usamodzielnieniem. Każde nowe dziecko trafia już do rodzinnego domu7 dziecka lub rodziny zastępczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie