Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom. Nie będzie Instytutu Miejskiego. Radni PiS nie zgodzili się na jego powołanie. Kamienicę Deskurów ma poprowadzić Resursa Obywatelska

ik
Podczas wtorkowej sesji nadzwyczajnej Rada Miejska, głosami Prawa i Sprawiedliwości odrzuciła propozycję utworzenia Instytutu Miejskiego Kamienica Deskurów.
Podczas wtorkowej sesji nadzwyczajnej Rada Miejska, głosami Prawa i Sprawiedliwości odrzuciła propozycję utworzenia Instytutu Miejskiego Kamienica Deskurów. Joanna Gołąbek
Radomska Rada Miejska głosami Prawa i Sprawiedliwości odrzuciła projekt uchwały powołującej Instytut Miejski Kamienica Deskurów. Przeciwnicy pomysłu twierdzili, że chodzi o oszczędności, a Instytut może poprowadzić jedna z już istniejących placówek kultury. - Oszczędności nie będzie, albo będą znikome. Jeśli dołożymy komuś dodatkowych obowiązków trzeba będzie także więcej zapłacić - odpowiada miasto. A prezydent zapowiada, że to Resursa Obywatelska dostanie nowe zadanie.

Decyzję o Instytucie Miejskim radomscy radni podjęli podczas nadzwyczajnej sesji we wtorek 10 marca. Tematem zajmowali się już po raz trzeci. Przypomnijmy, w połowie roku zakończy się jej gruntowna przebudowa. Miasto na prace dostało miedzy innymi unijną dotację. I to właśnie już we wniosku unijne wsparcie znalazł się zapis o utworzeniu Instytutu Miejskiego, nowej jednostki kultury. Chodziło o to, żeby zwiększyć szansę na pozyskanie pieniędzy. Punkty podczas oceny Radom dostał między innymi za to, że w kamienicy Deskurów zostanie utworzony kilkanaście miejsc pracy, a nowa placówka będzie wprowadzać i rozwijać życie kulturalne w Mieście Kazimierzowskim. Co ważne już w 2016 roku Rada Miejska przyjęła stanowisko popierające ten pomysł, także radni Prawa i Sprawiedliwości byli za. Było ono zresztą załącznikiem do wniosku o dotację. W sumie miasto otrzymało 23 miliony złotych.

Laboratorium wolności

Instytut Miejski Kamienica Deskurów miałaby zajmować się animowaniem życia kulturalnego w Mieście Kazimierzowskim. Organizowałby wydarzenia, wystawy, imprezy. jego zadaniem byłaby też promocja Radomia. Zajmowałaby się dokumentowaniem historii Radomia, zwłaszcza tej ubiegłego wieku. Szczególne miejsce w działalności Instytutu miałyby zająć "dążenia wolnościowe" mieszkańców Radomia. Ze szczególnym uwzględnieniem miedzy innymi powstania Republiki Radomskiej, strajku w Wyższej Szkole Inżynierskiej oraz przede wszystkim wydarzeń radomskiego Czerwca'76. W piwnicy kamienicy jest już przygotowana duża sala wystawowa z magazynami. Tam miałaby być przygotowana wystawa stała poświęcona robotniczemu protestowi z 1976 roku wykorzystująca nowoczesne technologie. Zbliżone na przykład do tych w Muzeum Powstania Warszawskiego. Dodatkowo w budynku są też mniejsze sale, w których można byłoby organizować wystawy czasowe.

- To byłyby żywy pomnik Radomskiego Czerwca'76, Instytut mógłby stać się laboratorium wolności - mówił do radnych Sebastian Równy, dyrektor Wydziału kultury w radomskim Urzędzie Miejskim.

Inna rzeczywistość

Zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości miasta nie stać na tworzenie nowej jednostki kultury. Uważają, że zadania Instytutu Miejskiego lepiej powierzyć jednej z już istniejących w Radomiu placówek.

- W 2016 roku poparliśmy pomysł utworzenia Instytutu, ale wtedy byliśmy w innej rzeczywistości - argumentowała Katarzyna pastuszka - Chrobotowicz z klubu Prawa i Sprawiedliwości. - Od kilku miesięcy dostajemy pisma d pracowników instytucji kultury z prośbami o pomoc, przyjrzenie się ich sytuacji, pensjom. Większość z nich, dostaje minimalne wynagrodzenie, nie możemy przechodzić obok tych spraw - mówiła radna.

- Po co tworzyć nową instytucję kultury, skoro te, które już istnieją są tak bardzo niedofinansowane - dodawała Kinga Bogusz, przewodnicząca Rady Miejskiej z Prawa i Sprawiedliwości. - Instytut Miejski i tak jest na etapie organizacji, ma tam być specjalna wystawa, ale na jej scenariusz ma być ogłoszony konkurs. Lepiej przeznaczyć pieniądze dla tych osób, które będą zaangażowane w tworzenie Instytutu. A kiedy będzie on gotowy do samodzielnego działania możemy podjąć decyzję i utworzyć oddzielny byt.

Muszą być dodatkowe etaty

Do argumentów o oszczędnościach odniósł się dyrektor Sebastian Równy. Jak przekonywał, po powierzeniu prowadzenia Instytutu innej placówce kultury, nie będzie ich w ogóle, albo będą znikome.

- Jeśli dyrektorowi nowe obowiązki i odpowiedzialność nie wyobrażam sobie, żeby nie otrzymał też dodatkowej gratyfikacji - podkreślał Sebastian Równy. - Trzeba będzie też wydzielić nowy dział, on będzie musiał mieć kierownika. jednostka Wdrażania Programów Unijnych wymaga od nas, żeby Instytut miał oddzielną księgowość.

Aby nie stracić unijnego dofinansowania, jeszcze w tym roku trzeba też utworzyć trzy etaty dla Instytutu Docelowo w kamienicy Deskurów musi być już 16 etatów.

- Z tego zapisu będziemy musieli się rozliczyć już w 2021 roku. Oczywiście, nie wszystkie te etaty będą w instytucji kultury, ale muszą być przypisane do kamienicy Deskurów - przypominał Sebastian Równy.

Co z Anną Walentynowicz

Podczas sesji nadzwyczajnej wrócił też temat patronki dla Instytutu Miejskiego. Jak już pisaliśmy, podczas wcześniejszej komisji kultury radni Prawa i Sprawiedliwości poparli projekt utworzenia Instytutu. Ale chcieli, żeby nosił imię Anny Walentynowicz. Później już podczas posiedzenia, które odbyło się 2 marca dyskusja o nowej placówce koncentrowała się właśnie wokół tego tematu. Rajcy PiS, zwłaszcza przewodniczący klubu Dariusz Wójcik, gorąco przekonywali, że Anna Walentynowicz zasługuje na takie uhonorowanie. Radni Koalicji Obywatelskiej z kolei przekonywali, że Anna Walentynowicz ma w Radomiu swoją ulicę. A patronką placówki kultury nie powinna być związana z polityką. Nieoczekiwanie PiS poprosił wtedy o zdjęcie uchwały z porządku obrad.

- Jesteście nieobliczalni. najpierw opiniujecie pozytywnie utworzenie Instytutu, chcecie patronki. My nie ujmujemy zasług Annie Walentynowicz, ale uważamy, że musimy dbać o ludzi z Radomia, ich promować. Rodzina Deskurów ma wielkie zasługi - mówiła Marta Michalska - Wilk, szefowa klubu Koalicji Obywatelskiej. - tak naprawdę nasze argumenty do was dotarły. Wystraszyliście się, nie wiedzieliście, co politycznie zrobić. Była panika i wtedy wymyśliliście, żeby uchwałę zdjąć z porządku obrad. A teraz wymyśliliście, że nie zgodzicie się na powołanie Instytutu.

Resursa dostanie nowe zadania

Ostatecznie za powołaniem Instytutu Miejskiego zagłosowało 12 radnych, przeciw było 15 - cały klub Prawa i Sprawiedliwości.

- Nowe zadania zaproponujemy Resursie Obywatelskiej. Niedługo przyjdziemy do państwa z wnioskiem o zmianę statutu tej placówki - mówił po głosowaniu prezydent Radosław Witkowski. - Mamy mało czasu, już musimy rozpocząć prace i przygotowywać się do otwarcia kamienicy Deskurów. My sobie poradzimy.

Radosław Witkowski zapowiedział też, że uchwałę Rady Miejskiej pokaże podczas ewentualnej kontroli wykorzystania pieniędzy unijnych na rewitalizację Kamienicy Deskurów.

- Odpowiadam za projekt, pod którym się podpisałem. A tam jest zapisane, że w kamienicy będzie nowa jednostka kultury. Nie chciałbym w przyszłości tłumaczyć się, że jej nie utworzyłem - wyjaśniał Radosław Witkowski. - Jeśli przyjdą kontrolerzy to pokaże im uchwałę i powiem, że nie miałem na to wpływu.

News w radomskim klubie Explosion. Zobacz zdjęcia!

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie