Radom. Niemowlę w Oknie Życia. Sąd ustanowił dla Faustynki opiekuna prawnego

- Dziewczynka, której zakonnice nadały imię Faustyna została pozostawiona w oknie życia i sąd podjął decyzję, że przez 6 tygodni nie trafi do adopcji. Takie są procedury. To jest czas dla jej biologicznych rodziców na podjęcie decyzji czy chcą zaopiekować się dzieckiem czy też nie. Sześć tygodni mija 21 kwietnia, ale to weekend dlatego do poniedziałku 24 kwietnia nie będą podejmowanie żadne czynności poza podstawową, czyli wypełnianiem obowiązku opiekuna prawnego od strony rodziny zastępczej, opieki, w tym medycznej, oraz wychowania - mówi Elżbieta Stolarczyk.

Jeśli więc do 24 kwietnia nie pojawią się biologiczni rodzice dziewczynki i nie wyrażą gotowości zaopiekowania się nią zostanie ona przekierowane do adopcji. Kiedy to nastąpi nie wiadomo. Potrzebny jest czas na sporządzenie wywiadu kuratorskiego i odesłanie go do sądu. Dopiero wtedy będzie można mówić o możliwości rozpatrzenia wniosku o tak zwanym zabezpieczeniu na czas trwania postępowania.

Jeśli takie zabezpieczenie zostanie wydane, to od tego dnia dziewczynka i jej rodzice adopcyjni będą mogli tworzyć rodzinę.

- Są rodziny przygotowane na adopcję, ale pamiętajmy rodzice biologiczni dziewczynki mają jeszcze czas by podjąć decyzję. Chcemy by zdawali sobie z tego sprawę. Do tej pory nie dotarła do mnie informacja by interesowali się Faustynką - mówi Elżbieta Stolarczyk.
Jak mówi dyrektor Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego Caritas Diecezji Radomskiej znaleziona w oknie życia dziewczynka dobrze się czuje. - To co najgorsze już za nią. Przybiera na wadze, dobrze się rozwija - mówi Stolarczyk.

Dziewczynkę znalazły 14 marca po godzinie 4 nad ranem w oknie życia siostry ze zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Najprawdopodobniej urodziła się około dwóch dni wcześniej a poród odbył się w warunkach domowych. Świadczył o tym sposób zabezpieczenia pępowiny. Dziewczynka trafiła do szpitala była mocno wyziębiona i głodna.

Zobacz tez: Chciała anonimowo zostawić dziecko w oknie życia. Namierzyła ją prokuratura (TVN24/x-news)